poniedziałek, 25 stycznia 2010

Od jastrząbka do jastrzębia


Podczas pracy nad projektem „Niewinne oko nie istnieje”, czytałem sporo książek dotyczących relacji polsko-żydowskich. Przy tej okazji spotkałem się też ze zjawiskiem antysemickich postaw w polskim kościele z czasów II RP, a ich powszechność i skala mocno mnie wtedy zaskoczyły. Amerykański teolog o polskich korzeniach Roland Modras, napisał na ten temat obszerną pracę pt. „Kościół katolicki i antysemityzm w Polsce w latach 1933–1939” (Wydawnictwo Homini, Warszawa 2005), która poza właściwie jedyną recenzją, autorstwa Dariusza Libionki w Tygodniku Powszechnym, jakoś specjalnie nie była komentowana. Dlaczego tak się stało? To bardzo dobre pytanie.

Tymczasem dzisiaj rano, na portalu TVN24 natknąłem się na newsa, dotyczącego wywiadu jakiego udzielił biskup Tadeusz Pieronek, włoskiemu portalowi Pontifex.Roma.

Oto garść cytatów z tego interview, co bardziej w temacie:

- Holokaust wykorzystywany jest dziś jako broń propagandowa.

- Niewątpliwie w obozach koncentracyjnych umierali w większości Żydzi, ale na liście są też Polacy, Cyganie, Włosi i katolicy. Nie wolno więc zawłaszczać tej tragedii, by uprawiać propagand.

- Szoah jako taki, to żydowski wymysł (w oryg. tekście: invenzione ebraica), można by równie dobrze mówić z taką samą mocą i ustanowić dzień pamięci także o licznych ofiarach komunizmu, prześladowanych katolikach i chrześcijanach.

- Oni, Żydzi, mają dobrą prasę, ponieważ dysponują potężnymi środkami finansowymi, ogromną władzą i bezwarunkowym poparciem Stanów Zjednoczonych i to sprzyja swego rodzaju arogancji, którą uważam za nie do zniesienia.

- Powtarzam, z historycznego punktu widzenia nie jest prawdą, że w obozach zginęli wyłącznie Żydzi, prawda ta jednak jest dziś niemal ignorowana.

- Widząc zdjęcia muru nie sposób nie stwierdzić, że popełnia się kolosalną niesprawiedliwość wobec Palestyńczyków, którzy traktowani są jak zwierzęta, a ich prawa są co najmniej gwałcone.

- Ale o tym, przy wspólnictwie międzynarodowych lobbies, niewiele się mówi. Niech się ustanowi dzień pamięci także dla nich. Oczywiście to wszystko nie zaprzecza hańbie obozów koncentracyjnych i aberracjom nazizmu.

Rozumiem czysto ludzki objaw współczucia dla Palestyńczyków, jednak używane przez księdza biskupa argumenty, mają niestety charakter klasycznych antysemickich kalek.  „Oni, Żydzi”, „wspólnictwo międzynarodowych lobbies”, „dysponują potężnymi środkami finansowymi” itd. Zupełnie jakbym cofnął się w czasie i czytał artykuł z „Małego Dziennika” Ojca Maksymiliana Marii Kolbego, czy też jakiś tekst księdza doktora Józefa Pastuszki, drukowany w piśmie „Ateneum kapłańskie”, którego redaktorem naczelnym w latach 1931-39, był ówczesny biskup płocki Stefan Wyszyński…

Stwierdzenia w rodzaju „Szoah jako taki, to żydowski wymysł” i „Holokaust wykorzystywany jest dziś jako broń propagandowa”, przenoszą nas jednak w czasy współczesne. Biskup Tadeusz Pieronek był kiedyś kreowany przez media, na „hierarchę postępowego”, niemalże „reformatora”. Tymczasem mieliśmy do czynienia jedynie z etapem dojrzewania, po który z małego „ćwir-ćwir” pisklaka, wyrósł nam na prawdziwego jastrzębia.