wtorek, 15 marca 2011

STRUKTURA I ARCHITEKTURA


Thomas Voßbeck, Elektrownia „Miechowice”, dawniej elektrownia „Mechtal”

Czyli książka Thomasa Voßbecka, mająca rozwinięcie tytułu: Das postindustrielle Kulturerbe Oberschlesiens. Pokazywałem ją na ostatnich zajęciach studentom Akademii Fotografii i spotkała się z dobrym przyjęciem, ba nawet ze sporym zainteresowaniem. Co właściwie wcale nie dziwi. Oczywiście reakcja w rodzaju anonimowego komentarza podpisanego T. Noga (no cóż, nick wybrany adekwatnie do treści wypowiedzi): Strasznie nudne bez tej sztuki. Do podręcznika architektury może, ale żeby tak zaraz na bloga..?, jest dość typowa dla rozumienia (tzn. kompletnego nierozumienia) fotograficznego dokumentu w naszym kraju. I zjawisko to niekoniecznie dotyczy dość sporej jednak grupy rodzimych fotografów, ale w ogóle ludzi mających tzw. „kulturalne zainteresowania”. I to też właściwie nie dziwi…

Thomas Voßbeck, dawniej warsztaty naprawcze kolei wąskotorowych Bytom-Rozbark, warsztat naprawczy wagonów

Projekt Voßbecka, zrealizowany w latach 2008-09 i prezentujący postindustrialne dziedzictwo Górnego Śląska (no cóż, jego rodowód – jak widać zresztą w książce - jest zdecydowanie niemiecki), rozpoczęty został jednak o dekadę za późno! Nie jest to zarzut z mojej strony, tylko konstatacja. W momencie gdy Thomas Voßbeck wraz z asystentką Anke Illing, fotografowali górnośląskie koksownie, elektrownie, huty i hale naprawy taboru kolejowego, większość obiektów o bardziej monumentalnym  wyglądzie, dawno zniknęła z powierzchni ziemi. Mimo to jednak (i przy wyraźnym „braku sztuki” w sposobie fotograficznego obrazowania), to co zostało, czyli budynki o zdecydowanie mniej spektakularnym charakterze, prezentują się atrakcyjnie, a w albumie zestawione są w logicznie ułożone ciągi obrazów.

Thomas Voßbeck, Koksownia Jadwiga, daniej koksownia Hedwigs-wunsch, sortownia

Jedna rzecz, której mi ewidentnie brakuje w tej książce, czy też raczej dotyczy to pola zainteresowań jej autorów, to architektura mieszkalna górnośląskich osiedli robotniczych. I nie mam tu na myśli obfotografowanych na dziesiątą stronę, Nikiszowca lub Giszowca, ale wygląd zwykłych familoków, czyli cywilnej wersji obiektów w typie kaserne architektur. Wbrew pozorom, każde z przyfabrycznych osiedli czy też każda z ulic, prezentują odmienny kształt tych budynków, tak typowych dla industrializmu przełomu XIX i XX wieku. Proces ich wyburzania rozkręca się na dobre, więc chyba jest to najwłaściwszy moment, żeby zainteresować się ich charakterystycznym (i znikającym na naszych oczach) kształtem.

Thomas Voßbeck, Nastawnia BT (Bytom)

8 komentarzy:

  1. Ta nastawnia (nie miałem pojęcia że taka jest nazwa "tego czegoś") jest ciekawym przykładem różnych kolejowych "budowli", na które osobiście zwracam uwagę praktycznie w całej Polsce, nie tylko na Śląsku. Dość często wyjeżdżam do Niemiec i tam to się nie rzuca w oczy tak bardzo (może po prostu jest "ładniejsze" i dlatego tego nie zauważam). To mógłby być ciekawy temat na odrębny cykl. I nie kojarzę żeby ktoś to w Polsce zrobił do tej pory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i tak, ale idąc tym tropem to trzeba by było zrobić cykle dokumentujące: stacje kolejowe, stacje trafo, stare słupy trakcyjne, zwrotnice, nieczynne poniemieckie linie kolejowe, czynne poniemieckie linie kolejowe, budki dróżników. Ale może nie tylko kolej - magazyny, domy z czerwonej cegły, domy jednopiętrowe z dachem kopertowym i z oknem balkonowym na południe. I jeszcze coś by się znalazło :)

    Co do ilości "sztuki" w "sztuce" to powoli zaczynam rozumieć, dlaczego tak to ludzi drażni. Rośnie we mnie przekonanie, że jeśli coś nie nosi znamion dekoracyjności czy niesamowitości, to jest już podważeniem jakości samego twórcy, który spędził ileś lat na doskonaleniu warsztatu, by finalnie maksymalne wyczyścić formę.

    Ale teraz modny jest "spierdolizm". Robisz zdjęcie czegokolwiek, najlepiej iphone'm, wrzucasz w filtr robiący z niego przeterminowanego polaroida i masz okładkę magazynu. Albo robisz naświetlenie na drogim aparacie, potem wrzucasz do programu i dodajesz "sztukę".

    A jak Ty (albo ja) proponujesz takie obrazy (swoje czy cytowane, obojętne) to możliwość komentarzy w stylu jak cytowany rośnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo to wszystko przez to, że fotografia (jak i wiele innych rzeczy) zrobiła się "produktem" podlegającym trendom, do sprzedania, promowania, zjadania i obsrania (sorry ;) ). W internecie rządzą "piękne i cudowne" zdjęcia, które wypłaszczają pojmowanie twórczości. Generalnie cały świat mediowy atakujący wszystko i wszystkich prasuje umysły jak leci. Każdy robi zdjęcia, każdy chce być "artystą", każdy chce "zaistnieć" (choćby li tylko na chwilę i choćby li tylko w umysłach znajomych z fejsbuka), zapominając przy okazji (a raczej przede wszystkim) o edukacji.
    No i tyle. Obawiam się że tego już nic nie zmieni, trzeba się do tego przyzwyczaić, ignorować, a jeśli ktoś ma siły to edukować kogo się da.

    OdpowiedzUsuń
  4. To działa w dwóch kierunkach ;)
    Akurat jestem dzisiaj po wielogodzinnym (od wczesnego rana do popołudnia) fotografowaniu architektury krajowej. To "coś", klasyczny produkt "architekturopodobny" kosztowało 365 mln PLN... (wg. informacji na postawionej obok tablicy).

    OdpowiedzUsuń
  5. dolary przeciwko orzechom, że nie napiszesz wprost, co to za obiekt :)

    We Wrocławiu, istnym poligonie architektonicznym w dawnych Niemczech (WUWA choćby) teraz poligon zrobił sobie jeden z najbogatszych Polaków. Wystawia sobie pomniki z betonu, koniecznie zakrywając jego szarość płytami z piaskowca. Obecnie buduje się największy z nich, już wyrósł na ponad 100m, a dół - piaskowiec. To jest straszne. Ale wewnątrz - póki tego nie otworzą - czai się kilka ładnych rzeczy. Tylko ciężko tam wejść.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja dla odmiany nie robiłem dzisiaj zdjęć, tylko je oglądałem. zakończył się właśnie konkurs na fotografie dokumentujące zmieniające się moje rodzinne miasto Gdynię. już dawno nie zrobiło mi się tak słabo jak po obejrzeniu nagrodzonych prac.

    ps. fajna audycja

    OdpowiedzUsuń
  7. MAm pytanie 'techniczne' - gdzie można nabyć to wydawnictwo?

    OdpowiedzUsuń
  8. >>>Maciej Mutwil. Wystawa ma być w Muzem Śląskim w Katowicach jakoś na jesieni. http://www.muzeumslaskie.pl/projekt-struktura-i-architektura-postindustrialne-dziedzictwo-gornego-slaska.php. Więc pewnie mają to w swoim muzealnym sklepiku. Widziałem też na Allegro, że ktoś to sprzedawał. Ale to aukcja ze stycznia br.

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.