czwartek, 25 sierpnia 2011

ŚŻK, 12-25.08.2011

Skrótowiec bardzo popularny w Łodzi z przyległościami, którego rozwinięcie widać na fotografii poniżej. Pojawił się w Krakowie, na ulicy Lucjana Rydla, na bocznej ścianie budynku pod nr 6, chyba w piątek 12 sierpnia, w każdym razie wtedy go zobaczyłem.

 2011-08-17, 19:25 (Nokia 2700)

W sobotę 13 sfotografowałem go jak P.B. przykazał moim analogowym X-Panem, w formacie panoramicznym, na filmie Ektar 100 Kodaka i pomyślałem sobie, że zapewne ktoś powodowany obywatelskim odruchem, szybko to antysemickie hasło zamaluje lub też zgłosi (wyrazi) potrzebę takiegoż zamalowania. Nic takiego jednak się nie stało. Nic w niedzielę, nic w poniedziałek, nic we wtorek, nic w środę, więc wykonałem telefon do straży miejskiej, która obiecała podjąć stosowne działania i tegoż dnia zrobiłem pierwsze zdjęcie moją Nokią, a potem każdego dnia robiłem jedną fotografię (jak się zaraz okaże, starałem się tak postępować).

 2011-08-18, 19:02 (Nokia 2700)

 2011-08-19, 18:58 (Nokia 2700)

 2011-08-20, 19:15 (Nokia 2700)

 2011-08-21, 20:15 (Nokia 2700)

[Tu jeden dziń mi umknął]

 2011-08-23, 09:02

[Drugi dzień przerwy. Siedziałem od rana do nocy przy kompie i po prostu zapomniałem]

I dzisiejszy niespodziewany finał.

 2011-08-25, 09:58 (Nokia 2700)

 2011-08-25, 10:22 (Nokia 2700)

2011-08-25, 15:29 (Nokia 2700)

Czyli 13 dni od momentu, gdy zobaczyłem ten napis i 8 od telefonu do SM.

Takich haseł jest w Krakowie całkiem spora liczba i niektóre z nich tkwią na murach miesiącami. Np. sporych rozmiarów napis o treści ŻYDZDEW ŁÓDŹ w obramowaniu dwóch gwiazd Dawida, namalowany na kamienicy przy ulicy Śląskiej jest tam obecny chyba od kwietnia... Jest to o tyle ciekawe, że w jego bliskim sąsiedztwie (jak mi się wydaje) mieszka krytyk sztuki i marszand w jednej osobie, co to rozsyła przez galeryjnego maila swoje grafomańskie i moralizujące zarazem felietony. W jednym z ostatnich tekstów  przybiera postać urzędnika, który bada "obecność dzieł o tematyce Holocaustu na wystawach młodych artystów" (sic!).

5 komentarzy:

  1. Niedawno zanotowałem nowy akronim. Mieszkam na Kazimierzu. Na klatce schodowej pojawiły się gigantyczne litery "J Ż S".Wolę nie znać rozwinięcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. "JŻS" a ostatnio także "JŻM"...

    OdpowiedzUsuń
  3. Boją się Żydów, bo jest to naród, który przywiązuje uwagę do wykształcenia, utrwalenia penia pewnej wiedzy, poznania pewnych rzeczy; a innym się po prostu nie chce i się dlatego boją; poza tym jestem przeciwko wandalizmom tego typu; precz, precz, precz!

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie ostatnio "prześladują" takie napisy http://img217.imageshack.us/img217/2639/dsc01288nx.jpg

    OdpowiedzUsuń
  5. >>>jan zbędny. Aktywiści z NOP-u lubią malować na takich "swojsko" wyglądających budowlach ;)
    >>>fifek. Gdyby to było tylko tak jak piszesz... Niestety problem jest groźniejszy.

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.