czwartek, 1 grudnia 2011

AFTERLIFE (& HOLY LIFE)


Rybnik-Chwałowice, Parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus, 23.05.2011

Czyli pół tzw. kredensa w stalowym kolorze z symboliczną rejestracją-datą śmierci ks. Jerzego Popiełuszki oraz pomnik błogosławionego. Miałem się tam wybrać w czerwcu, kiedy rozkwitną krzaki róż, widoczne na pierwszym planie, ale nic z tych zamierzeń nie wyszło...
A teraz, tzn. na początku listopada, gdy tam pojechałem, róże wprawdzie kwitły jeszcze, ale na ekstremalnie długich badylach, zasłaniających tę przepiękną rzeźbiarską instalację. I nie wiem zupełnie, dlaczego pominąłem wcześniej ten kadr? Bo z tamtego majowego wyjazdu jest najlepszy...

3 komentarze:

  1. Kiedyś dawno słyszałem historię o tym, że perscy wyplatacze dywanów robili jeden dywan supełek po supełku, każdy idealny. I na tej potężnej macierzy supełków tylko jeden był inny niż pozostałe, bo gdyby wszystkie były idealne, to dywan byłby absolutnie doskonały, a absolutna doskonałość była zarezerwowana dla Najwyższego. Jeśli tu zakwitły by jeszcze róże, to tak by się właśnie stało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ładnie to Wojtek S. napisał ;) nic dodać, nic ująć !! Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie, w każdym razie nie do końca...
    Widziałem zdjęcia jakiegoś fotopstryka z księdzem proboszczem pozującym obok dzieła właśnie w porze kwitnienia (zaraz po tym, jak ten memorial został odsłonięty). I kwiaty tworzyły niezły klimat (do tego jeszcze symbolika róż...). Co nie znaczy wcale, że w moim kadrze to by zagrało. Ale wolałbym spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.