środa, 14 grudnia 2011

„Byle co, byle jak i byle gdzie”



A bardziej konkretnie - w Augustowie. Wylotówka na Suwałki.
Przydałoby się słońce ze strony zachodniej, tak żeby doświetliło bebechy i zawieszenie tego Fiata 600 (Zastawy 750?), z nieco chyba przerobionym napędem (silnik od 126p? tak można by sądzić po widocznych w tylnej części błotnika otworach wentylacyjnych…).

Ze względu na to, że o 13:30 umówiony w byłem Białymstoku na sportretowanie kolejnej osoby do edukacyjnego projektu o polskich mniejszościach narodowych, a do pokonania zostało 90 kilometrów, więc dałem sobie tylko 15 minut na naświetlenie kilku klatek. Ponieważ wspomniany portret miałem robić plenerze, konkretnie z prawosławną katedrą pod wezwaniem św. Mikołaja Cudotwórcy w tle, więc godzina pół do drugiej w grudniu i to przy niskim pułapie chmur, to był właściwie ostatni moment, żeby taką sesję w ogóle rozpoczynać…

***

Słuchając wczoraj nacjonal-populisty Jarosława Kaczyńskiego, który podczas pochodu w 30 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, wykrzykiwał do mikrofonu: Gdyby nie to chore państwo... parlibyśmy do przodu jak Chiny... Stalibyśmy na czele świata... Obudź się, Polsko! Pomyślałem, że jak zwykle zgrabnie nawiązał do nacjonalistycznych europejskich tradycji o odcieniu brunatnym (Obudź się, Polsko! - Deutschland Erwache!), ale też to przywołanie Chin w roli poztywnego przykładu, przypomniało mi czołgi tratujące demonstrantów na placu Tian'anmen. O tak, gdyby nie przeszkoda w postaci chorego państwaparlibyśmy do przodu jak Chiny, może nawet jak Korea, oczywiście ta Północna.

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. świtało i niebo nie dopisało, ale obiekt i ujęcie pierwsza klasa (szkoda że nie kwadrat).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ze mnie bystrzachaaaa! Wczoraj Twoją pracę podziwiałem wyświetloną na ścianie i byłem już tak wybornie dymkiem i winkiem uraczony, że zapomniało mi się zupełnie, iż projektor rzuca obraz panoramicznie nieco rozciągnięty. Stąd ten brak kwadratu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zgrabna ta fotografia. Jakos mi szarosc swiatla nie przeszkadza, Ja takie lubie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mikołaj Tym pisał mi (i podesłał fotkę), że dom w tle jest rozbierany. Nie ma już okien.
    Nie to światło... Stanowczo!
    Ale z Krakowa do Augustowa tak daleko. Nie zrobię raczej ripleja :(

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.