poniedziałek, 27 lutego 2012

Mykwa Wielka od ulicy Dajwór


Eugeniusz Wilczyk, Kazimierz, Mykwa Wielka [1962]

Widoczny na zdjęciu budynek Mykwy Wielkiej został zburzony do fundamentów jakoś na przełomie lat 60/70 XX w. Co dobrze jeszcze pamiętam (tzn. puste miejsce ogrodzone płotem) i co było swego rodzaju skandalem, biorąc pod uwagę jego szesnastowieczny rodowód. Ale był to skandal drugi w kolejności, jeśli weźmiemy pod uwagę remont i przebudowę na początku poprzedniego stulecia, w ramach którego usunięto podobno historyczne elementy wnętrza. Ciekawe jak tamta renowacja wpłynęła na wygląd zewnętrzny mykwy, który - gdy spojrzeć na zdjęcie ojca - kojarzyć się może raczej z przeciętną architekturą przełomu XIX i XX w, a nie budynkiem postawionym w roku 1567...
Przygotowując tego posta szukałem jakichś informacji w sieci, ale i Wikipedia i Wirtualny Sztetl, powtarzają informacje o jego „modernizacji w latach 1974-1976, podczas gdy tak naprawdę, budynek Mykwy Wielkiej w obecnym kształcie wzniesiono od podstaw i przy zastosowaniu betonowych elementów konstrukcyjnych...
Opracowując negatywy ojca, cały czas zastanawiam się nad ramami czasowymi tego projektu. W przypadku rzeczonego zdjęcia, datowanie jest o tyle proste, że na płocie ogradzającym mykwę przylepiono sporą liczbę plakatów (które w takiej wersji ciągle w Krakowie nazywa się sztrajfami”). No więc wybrałem w pierwszej kolejności sztrajfę ze słowami „WIEC” i powiększyłem ją do takich rozmiarów, żeby móc odczytać ewentualną datę anonsowanego wydarzenia.


No i wszystko się tutaj wyjaśnia, ponieważ plakat informuje o „wiecu w przededniu 23 rocznicy napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę”, czyli dodając liczbę 23 do daty 1939, otrzymujemy rok 1962. No więc, zdjęcie wykonane zostało latem 1962, kiedy już byłem na świecie i miałem półtora roku...