niedziela, 17 marca 2013

Fart?


Działoszyce, synagoga, 03.09.2006

Jak przyjechałem do Działoszyc dwa miesiące później, to liczyłem po cichu na ten tak malowniczo leżący na boku wrak (Skody?). No i się przeliczyłem... Może go wyremontowali, może poszedł na żyletki? To à propos farta, o którym pisał Karol Gustaw Szymkowiak w komentarzu do poprzedniego posta. 
Na wszystkich zdjęciach, jakie zrobiłem w 2006 widać, że szczyt zachodniej fasady opatrzony literami JHWH odchyla się od pionu (najpierw myślałem, że to zniekształcenie optyczne). Odchylał się, odchylał i w końcu chyba zleciał (?), albo go profilaktycznie rozebrano (?) podczas zabezpieczania tej ruiny. Szkoda. No i jest to niewątpliwie wydarzenie o znaczeniu symbolicznym...

6 komentarzy:

  1. zmieniam zdanie - przy konfiguracji Maluch + konająca (Skoda?), dwa Maluchy to niefart.

    W temacie pojazdów w kadrze: na pewnym spotkaniu dotyczącym fotografii, jeden z historyków sztuki (znasz, ale nie powiem kto) przy omawianiu fotografii mojego przyjaciela (ortodoksyjnego dokumentalisty), na której to fotografii znajdował się przewrócony dziecięcy rowerek stwierdził, że ten rowerek "który tam był lub został podrzucony" dobrze wygląda na zdjęciu. Od tamtej chwili jestem mocno podejrzliwy jeśli chodzi o dziwnie wyglądające pojazdy w kadrze. Wczoraj "podrzuciłem" sobie w kadr na ten przykład Lublina bez przednich kół, jak również szyb i innego zbędnego wyposażenia. Trochę było zachodu żeby go przytargać na parking, a jak już przytargałem - światło sobie poszło, więc zobaczymy czy nie pociłem się na marne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fernando Vidal Olmos dyskutując ze zwolenniczką teorii Darwina w powieści Ernesto Sabato "O bohaterach i grobach" mówi coś takiego (cytuję z pamięci, ale sens jest mniej więcej taki), "a co przeszkadzało Bogu rozrzucić tu i tam jakiś szkielet dinozaura, żeby wprowadzić w błąd naukowców" ;))

      Usuń
  2. Doskonałe to studium przypadku. Fotograficznie najbardziej podoba mi się fotografia z 15 marca, chociaż dokumentalnie najmniej niesie informacji. Świetnie też widać, że kolor jest dobrym wyborem, chociaż mogłoby się wydawać, że BW najlepiej pasuje do takiego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałem na myśli wpis z 15 marca: http://hiperrealizm.blogspot.com/2013/03/dziaoszyce-dwa-lata-pozniej.html

      Usuń
    2. Panimaju ;)
      Przy rozproszonym świetle b&w jeszcze jakoś się sprawdzał, ale przy high key wszystko szło w kierunku estetyzacji... Cienie, kontrasty, etc.

      Usuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.