poniedziałek, 2 grudnia 2013

TA HISTORIA

TA HISTORIA (nieznany wiersz Piotra Bernatowicza,
napisany owszem siekierą, ale jakże na czasie…)

Sztuka abstrakcyjna potrzebuje kontekstów. Dom,
otoczenie, w którym artysta dorastał, stają się źródłem
jego znaczeń, którymi dzieło nasiąka jak gąbka.
                                                                       Tworzy
artystyczną mitologię. Cmentarz żydowski, getto
w Otwocku. „Getto było tuż obok domu, w którym
się wychowałem. Towarzyszyło mi napięcie związane
z zagładą ludzi. Cywilów” – dodaje Bałka.
                                                             Ale przecież
chciałoby się powiedzieć,
                                    artysta urodził się
kilkanaście lat po wojnie (1958). Wtedy
po lasach ścigano niedobitki polskiego podziemia nie-
podległościowego, ostatnich żołnierzy wyklętych.
                                                                        Ta historia
nie zostawia cienia? Bo ofiary zostawiła, a nawet
ostatni kaci wciąż żyją wśród nas.

[źródło: Piotr Bernatowicz Degradacje. Polscy rzeźbiarze eksportowi. Mirosław Bałka, Arteon, nr 11 (163) listopad 2013, str. 29]