poniedziałek, 20 stycznia 2014

Daniel Shea "River Rouge"


Daniel Shea, River Rouge

Zestaw zdjęć pod takim tytułem znajduje się na stronie Deniela Shea w zakładce commissioned. I chociaż wspomniana seria jest zleceniem zrealizowanym dla pisma (czy też może raczej - niezależnego portalu newsowego) Mother Jones, to co przeszkadzałoby autorowi umieścić to fotografie także jako selected works? Bo podobnie jak cykle Removing Mountains i Plume zebrane razem w zestaw Coal Work, zapis dokonany w sąsiedztwie River Rouge Complex w Detroit, prezentuje się nie tylko równie atrakcyjnie jak tamte zdjęcia, ale posiada także polemiczny czy też interwencyjny potencjał.

Daniel Shea, River Rouge


Daniel Shea, River Rouge


Daniel Shea, River Rouge

O należącym do koncernu Forda przemysłowym kompleksie River Rouge, wspominałem swego czasu na hiperrealizmie przy okazji wiersza Classic Scene Williama Carlosa Williamsa oraz zdjęć i obrazów Charlesa Sheelera. Sheeler odwiedził to miejsce w roku 1927 i wykonał tam serię kapitalnych fotografii industrialnych, które były powielane jako artystyczne odbitki, bądź służyły mu jako szkice do malowania obrazów i murali. Zaraz na początku funkcjonowania tego zakładu (gdzie nie tylko wytwarzano samochody, ale także surowce do ich produkcji, a więc była tam huta, koksownia i stalownie), zapraszano artystów na rodzaj rezydencji, których efektem były fotografie i obrazy o tematyce triumfalnie industrialnej, co oczywiście miało wymiar PRowy. 


Daniel Shea, River Rouge

Daniel Shea, River Rouge

Zakłady przemysłowe, które pod koniec XIX wieku i na początku następnego stulecia zlokalizowano w rejonie Wielkich Jezior (wodne szlaki umożliwiały sprawny transport surowców i wytworzonych towarów), doprowadziły te piękne tereny daleko idącej degradacji, co dobrze widać np. na zdjęciach Jeffa Brouwsa z cyklu Discarded Landscape czy w serii Detroit Andrew Moore'a. Ludzie mieszkający w sasiedztwie River Rouge Complex zapadają też na choroby typowe dla "epoki węgla i stali" (jak można wyczytać w artykule w Mother Jones: pollution is responsible for an estimated 44 deaths, 72 heart attacks, and 700 asthma attacks), trzeba jednak tu zauważyć, że w czasach triumfalnej industrializacji - nieważne czy "wolnorynkowej", czy też "centralnie sterowanej" - o sprawach takich raczej milczano.

Daniel Shea, River Rouge

5 komentarzy:

  1. W klimacie rzeczno-przemysłowych krajobrazów, przypomniały mi się mistrzowskie obrazki Jeffa Rich z The Watershed Project: http://www.jeffreyrich.com/work.html
    (jeśli zdjęcia były już przytaczane na hiperrealizmie, to sorry za powtórzenie).

    Trzeba przyznać, że fotograficznie rzeki i klimaty wokół-rzeczne są, przynajmniej moim skromnym zdaniem, bardzo! wdzięcznym tematem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeffa Richa znam, ale go tu jeszcze nie było.
    Rodzima fotografia też temat podejmuje. Przede wszystkim przychodzą mi na myśl Twoje świetne zdjęcia.
    Potem Marcina Sierakowskiego (to jest o Odrze, więc się nazywa The River).
    Mateusz Palka powiesił ostatnio na swoim blogu fotografie znad Odry.
    Jest też projekt Sputników o Wiśle, który znam fragmentarycznie (zobaczywszy jak wygląda wdawnictwo "Miejsce odległe" dałem sobie spokój).

    A śląska Rawa ciągle czeka na odkrycie...

    OdpowiedzUsuń
  3. zabawne, że teraz trafiam na ten post, teraz, kiedy już weszłam w posiadanie polskiego wydania zbioru wierszy Williamsa :)

    okołorzeczne klimaty stanowią bez wątpienia wdzięczne tematy! ;)

    dlaczego dałeś sobie z tym wydawnictwem spokój? (nie widziałam wystawy ani publikacji, raptem kilka zdjęć w internecie.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo to jest pudełeczko, w którym są książeczki, bomboniereczka, brakuje tylko wstążeczki ;))

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.