czwartek, 27 marca 2014

Polish Photobook

Ruszyła właśnie strona Polish Photobook, za której powstaniem stoją Adam Mazur i Łukasz Gorczyca. Wcześniej inicjatywa ta zafunkcjonowała jako profil na Facebooku, ale na całe szczęście jej twórcy zdecydowali się na postawienie osobnego portalu. Sami o swojej inicjatywie piszą tak:

Wciągnęły nas photobooki, po polsku - książki fotograficzne. Wiemy już całkiem sporo o książkach japońskich, niemieckich, szwajcarskich, holenderskich, amerykańskich, a nawet południowo- amerykańskich. Teraz nadszedł czas photobooków polskich. Czym się różnią od zachodnich i dalekowschodnich? Które są najciekawsze i dlaczego? Czy można to jakoś ogarnąć: masową produkcję z czasów PRL-u, rodzynki współczesnego selfpublishingu, zapomniane wydawnictwa przedwojenne i pierwsze, XIX-wieczne albumy fotograficzne? Nie ma co dłużej czekać, zabieramy się do pracy. Chcemy opracować kanon polskich książek fotograficznych, rozpoznać białe kruki, odkryć na nowo zakurzoną klasykę i wyłuskać najlepsze nowe wydawnictwa.

Na tumblerze będziemy publikować syntetyczne opracowania i recenzje najlepszych naszym zdaniem dzieł gatunku - dawnych i współczesnych. Na facebooku postaramy się informować o nowościach wydawniczych i co ciekawszych wydarzeniach związanych z tematem. Zapraszamy do lektury i do współpracy!

To bardzo fajna i cenna inicjatywa, więc jej autorom życzyć należy konsekwencji oraz wytrwałości! Jako pierwszy przedstawiony i opatrzony komentarzem został prekursorki album Moniki Krajewskiej Czas kamieni (kupiłem go parę lat temu na allegro za 10 PLN...), zawierający unikalne zdjęcia żydowskich cmentarzy w Polsce, wykonane w latach siedemdziesiątych.

6 komentarzy:

  1. "Czas kamieni" dokładnie za tyle samo kupiłem 3 miesiące temu - śmieszne pieniądze jak za tej klasy album

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ela Janicka znalazła "Czas kamieni" na... śmietniku. Książka nie jest niestety zbyt trwała.

      Usuń
  2. Spróbuję znaleźć i ja, bardzo lubię taką narrację. Ciekawa i potrzebna to inicjatywa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się cieszę. Dla mnie publikacje, mimo swoich ograniczeń są naturalnym środowiskiem dla fotografii, bardziej nawet niż przestrzeń galerii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystawy są oczywiście ważne (ważne też w jakim miejscu), ale książka jako rodzaj komunikacji z widzem/odbiorcą to podstawa.

      Usuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.