poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Peter Bialobrzeski "Cairo Diary"

Oglądając dzisiaj stronę wydawnictwa The Welvet Cell oraz informację tam zamieszczoną, która dotyczy planowanej publikacji książki Petera Bialobrzeskiego, zdałem sobie sprawę, że nigdy nie wspomniałem o tym autorze na hiperrealizmie... Owszem popełniłem kiedyś recenzję z wystawy jego cyklu Neontigers, który pokazywany była Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, ale nie pamiętam, w którym roku miała miejsce ta ekspozycja, ani dla jakiego periodyku artykuł był pisany? 
Więc niniejszym nadrabiam to ewidentne zaniedbanie, a okazja po temu jest zacna bo zdjęcia z przygotowywanego albumu Cairo Diary prezentują się co najmniej zachęcająco. Właściwie mamy tu wszystko, do czego wcześniej przyzwyczaił nas autor Noentigers, statyczne i perfekcyjnie skomponowane miejskie kadry, gdzie uczestnicy ruchu ulicznego występują zazwyczaj w rozmazanej postaci (bo kiedy używamy wielkiego formatu ekspozycje bywają dłuuugie). Zdeklasowana kolonialna architektura Imperium Brytyjskiego oraz co bardziej współczesne dodatki, świetnie się ze sobą komponują w mniej reprezentacyjnych dzielnicach stolicy Egiptu i nic dziwnego, że takie miejsca Bialobrzeski wybrał do swych wizualnych eksploracji (inna sprawa, to oczywiście mieszkanie w takich rejonach...).

 Peter Bialobrzeski, z cyklu Cairo Diary [zdjęcia ze strony wydawnictwa The Velvet Cell]

Peter Bialobrzeski, z cyklu Cairo Diary [zdjęcia ze strony wydawnictwa The Velvet Cell]

Peter Bialobrzeski, z cyklu Cairo Diary [zdjęcia ze strony wydawnictwa The Velvet Cell]

Peter Bialobrzeski, z cyklu Cairo Diary [zdjęcia ze strony wydawnictwa The Velvet Cell]

Peter Bialobrzeski, z cyklu Cairo Diary [zdjęcia ze strony wydawnictwa The Velvet Cell]

6 komentarzy:

  1. Dobrze rozpoczalem dzien dzieki Hiperrealizmowi :). Lubie z rana obejrzec cos ciekawego i tak dobrze zrobionego jak wlasnie ten projekt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też te zdjęcia poprawiły humor :)
    Choć dla rodzimych fotoreporterów fotografie Bialobrzeskiego są z pewnością (zwrot zasłyszany) "zbyt niemieckie"...

    OdpowiedzUsuń
  3. To pewnie też, ale o tym się nie mówi...
    "Za proste" ;))

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.