środa, 15 października 2014

Dwa wiersze Grzegorza Wróblewskiego

które sobie ekskluzywnie dedykuję (mając nadzieję, że ich autor nie ma nic naprzeciw) po 12 godzinach siedzenia przed ekranem... (i to jeszcze nie koniec...).


Bardzo lubię te dwa teksty, pochodzące z książki Prawo serii, wydanej w 2000 roku w Bydgoszczy przez Instytut Wydawniczy "Świadectwo".

2 komentarze:

  1. Dziekuje!!! Zajrzyj do pisma Asymptote, wlasnie jest przekład mojego wiersza o torturach:
    http://www.asymptotejournal.com/article.php?cat=Poetry&id=195&curr_index=3&curPage=Poetry

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajrzę, ale jak skończę - by użyć określenia Krzyśka - jebać na kopalni... ;))
    Tzn. jak wyślę zdjęcia z Łodzi do składu. Na razie pełna koncentracja i przodownictwo pracy (kurwa jej mać).

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.