niedziela, 23 lutego 2014

Jesus Christ Pentium Inside


Jesus Christ Pentium Inside

                                Robertowi Tekielemu

Robercie Tekieli,
Klubowe z odrywanym ustnikiem w 1990.
Kino Stolica w 1993 albo 1994.
3,5 miliona starych złotych.
Albo 2,5 miliona.
Które przepiłem natychmiast po przyjeździe,
Robercie Tekieli.
Nie miejcie złudzeń, co do jego osoby.
3 rozmowy telefoniczne.
Albo cztery.
Jeden list.
Bez daty.
Robercie Tekieli,
w 92 mieszkałem blisko miejsca, w którym RAF
trzymała Schleyera.
Garaż, jak garaż.
Robercie Tekieli,
czy uwierzyłeś w samobójstwo Raspego,
Enslin i Baadera?
Ja też nie. Stałem
i pobrzękiwałem butelkami, nie wierząc.
Heckler & Koch ma ramę długości 15,7 cm.
Butelka ma 23 cm wysokości.
No właśnie.
Nie wierzę też w Warszawę i Kraków.
Robercie Tekieli,
nasze listy się zestarzeją.
Nasze rozmowy pójdą w zapomnienie.
Nie odgrzebie nas żaden antropolog.

[wiersz z tomu: Krzysztof Jaworski Drażniące przyjemności. 1988-2008, Biuro Literackie, Wrocław 2008, str. 119]

80586 Inside

Na internetowej stronie Gazety Polskiej lub na portalu niezalezna.pl przy inkwizytorskich artykułach sygnowanych przez Roberta Tekielego zazwyczaj pojawia się widoczny powyżej awatar, którego poddałem procesowi stukrotnej "warcholizacji". 
Sam wizerunek byłego szefa pisma bruLion został jednak najpierw mocno "skaszpiryzowany" (to chyba jakieś dalekie echo wcześniejszych satanistycznychcznych zainteresowań autora tomu wierszy Nibyt?), a także nieco "wylaszczony", ponieważ wyjściowy portret jest jak widać poniżej dość przaśny, choć na pewno niepokojący... ;))

[źródło: http://niezalezna.pl/33551-nowa-ksiazka-roberta-tekieli-o-psychomanipulacji]