sobota, 7 lutego 2015

Ogon, który macha psem

jak nazywa to zjawisko (całkiem słusznie zresztą) Elżbieta Janicka.

Poniżej ilustracje z Olsztyna. Zdjęcia 1-4, to ulica św. Wojciecha. Zdjęcie nr 5, to ulica Grunwaldzka.







Właściciel rzeczonego inetresu wyznał lokalnej Gazecie Wyborczej, że taki wizerunek wybrał wyłącznie z sympatii i zamiłowania do żydowskiej kultury. W zeszłym roku podobny wizerunek "Żyda z pieniążkiem" pojawił się na lombardzie w Słubicach i tam tłumaczenie brzmiało tak (cytuję za Gazetą Lubuską): ta reklama nie jest manifestacją antysemicką, a wręcz przeciwnie - wyrażeniem szacunku i podziwu dla dobrych żydowskich tradycji kupieckich. Człowiekowi interesu obraz Żyda liczącego pieniądze kojarzy się z powodzeniem w biznesie i nieoczekiwanym przypływem gotówki. Jednocześnie jest symbolem rzetelności i solidności w interesach. Nie jest to na pewno wyobrażenie Żyda jako wyzyskiwacza i oszusta.
No cóż, mając w pamięci pewien powszechy model zachowanie naszych rodaków względem żydowskich sąsiadów w czasie niemieckiej okupacji, całkowicie należy się zgodzić ze tym nieoczekiwanym przypływem gotówki...
A znowuż przypominając sobie przedwojenną endecką lub kościelną prasę (czy też to, co wypisuje się na współczesnych portalach katoprawicowych lub brunatnych), trudno wprost uwierzyć w tę deklarację o nawiązywaniu do symbolu rzetelności i solidności w interesach...

8 komentarzy:

  1. oczywiscie, ze okupacja, oczywiscie, ze wspolczesny polski antysemityzm, oczywiscie, ze to reklama tandetna, odwolujaca sie do stereotypu, glupawo tlumaczona i byc moze/paradoksalnie nie wyklucza wcale osobistej niecheci do Żydów.

    ale - sie mi nasuwa pytanie, ktore wydaje mi sie niewinne, bo po prostu logiczne - po co i dlaczego ktos chcialby robic interes budujac go na wizerunku "wyzyskiwacza i oszusta"? sugerujac tym samym przeciez (?) sposob w jaki mialby zalatwiac interesy. nierzetelny i niesolidarny, idac tym tropem.

    chyba nie rozumiem... albo to ten wlasciciel nie rozumie - i to tym gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego właśnie Ela Janicka i jej świetna diagnoza, tudzież określenie.
    Kody kultury polskiej rulez... Reżyser "Idy" też pewne rzeczy w swoim filmie zrobił (tak to określił w wywiadzie dla GW) "po prostu".

    Jak byłem na pierwszym roku studiów (początek lat '80), to chodziło się na piwo "do Żyda"... (nie istniejąca już mordownia na rogu Manifestu Lipcowego i Garncarskiej). Potem przy okazji wizyty u znajomej we Wrocławiu okazało się, że oni też mają w pobliżu swój lokal "u Żyda"...

    Natomiast sam wizerunek "Żyda z pieniążkiem", którego użył do ozdoby swego lombardu jego właściciel, jest antysemcki do bólu (choć w przypadku katoprawicy powinno się powiedzieć "do bulu").

    Jakby co, to mogę polecić teksty Bożeny Keff i Joanny Tokarskiej-Bakir, które analizują ten fenomen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo chetnie. jakies konkretne tytuly?

      Usuń
    2. http://wyborcza.pl/1,75475,11172689,Zyd_z_pieniazkiem_podbija_Polske.html
      i
      http://www.rp.pl/artykul/877193.html?p=3

      Bożena napisała wcześniej tekst do śp. Przekroju, ale nie ma go on-line...

      Usuń
  3. To jest wielka, wielka, mentalna nędza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Warszawa też; okolice pl. Hallera: http://2.bp.blogspot.com/-o3xMIe-b2jY/VN3I_hrhlcI/AAAAAAAADAg/fLvGobjzofI/s1600/_DSC4035.jpg

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.