piątek, 28 sierpnia 2015

"Sacrum" Łukasza Knitera, cd.

Coś fajnego na piąteczek. Zdjęcia Łukasza już kiedyś tutaj prezentowałem. I chyba z pół roku nie zaglądałem na jego bloga, a tymczasem... czy też raczej w międzyczasie - pojawiły się tam kolejne rewelacyjne zdjęcie rodzimych świątyń rzymsko-katolickich. Podejmując ten temat Łukasz działa w nie do końca komfortowych warunkach, bowiem ma poprzedników i to w dodatku bardzo dobrych, a mam tu na myśli czeski duet w osobach Lukáša Jasnský'ego i Martina Poláka i ich cykl Kościoły, kościoły. Oczywiście fotografie z obu projektów się różnią, widać to na pierwszy rzut oka, ale niedorozwinięta rodzima krytyka fotograficzna, może czynić Kniterowi kąśliwe uwagi, że to nie on pierwszy wziął się za ten temat... Czytelnicy hiperrealizmu chyba wiedzą do kogo piję? ;))
Z prawdziwą przyjemnością wklejam poniżej kolejne zdjęcia z projektu Sacrum Łukasza Knitera, będąc przekonany, że z tego materiału powstanie już niebawem świetna książka!


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum

 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


 Łukasz Kniter, z serii Sacrum


Łukasz Kniter, z serii Sacrum

9 komentarzy:

  1. Moim skromnym zdaniem to one sa takie sobie jesli chodzi o spojnosc, forme i szczegoly. Tak, wiem. To tylko mi szczegoly w takich zdjeciach przeszkadzaja. No trudno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie ze sa zrobione z dystansu. Plus.

    Nie podoba mi sie:
    1. przypadkowi ludzie ni w piec ni w dziesiec, za blisko albo jakos moze zbyt oczywiscie,
    2. swiatlo na kilku z nich zupelnie sie nie komponuje z reszta zdjecia (np to z rurami) w sloncu jest trudno fotografowac dobrze poniewaz dochodza jeszcze cienie jako element formaly i czesto fotograf to olewa,
    3. jak na moj smak to za wiele jest na kilku z nich tak zwanego foreground (numer 2,7,8)
    4. nie wszystkie ale kilka z nich powaznie mi sie wali na lewo lub prawo (np to z bramka),
    5. szczegoly, polowa samochodu na krawedzi wyglada moim zdaniem zle, druty czy slupy przypadkowo nakladajace sie z czyms w tle (klasyczny przypadek na przyklad portretu ze slupami wystajacymi z glowy jak rogi jelenia, Nie ma tego tu za wiele ale jednak.
    Przynajmniej dwa nie powinny sie znalezc w ksiazce - to z bramka i to zrurami. Nie dlatego ze bramka czy rura bo to akurat mi sie podoba ale one sa bardzo slabo zbalansowane. Jakos za blisko ta rura a bramka za bardzo sie naklada z budynkiem w tle. Bramka i rura sa tak jaby zbyt mocnym elementem kompozycyjnym skoro pokazujemy kosciol. Chyba jescze kilka krokow w tyl trzeba by zrobic.

    Temat oczywiscie super. Wykonanie moglo by byc lepsze. Troche wiecej uwagi i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ta lekka nonszalancja pasuje do charakteru tematu i właściwości rodzimego krajobrazu z budowlami sacrum. Jeżeli miałby to być nawet błąd, to jest on dopuszczalny... przynajmniej w moim odbiorze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm. Jak tak na to spojrze - nonszalancja - to mi sie od razu bardziej podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lekka nonszalancja ;))

    Niedalej jak wczoraj fotografowałem budynek dawnej synagogi w Płocku (będę miał na jesieni dużą wystawę w MHŻP: "Niewinnego oka" i "Świętej Wojny", na której też 5 obiektów będzie pokzanych w stanie przed i po renowacji) całkiem niedawno wyremontowany. Ale w ramach tej rewitalizacji otoczono go masywnym żelaznym ogrodzeniem (poprzedni była to zwykła siatka ogrodzeniowa), które dość wyraźnie wcinało się w bryłę budynku. Dodatkowo obok jest budowa otoczona płotem z falistej blachy, a do niej doprowadzone są jakieś kable na prowizorycznych drewnianych słupach. I jeszcze parkujące samochody na pierwszym planie. No i miałem nieustający dylemat kompozycyjny, ktorego do końca nie rozwiązałem... Krok w lewo i słup z trakcją wchodził mi na komin wentylacyjny, krok w prawo słup ogrodzenia zasłaniał drzwi... Do tego blikujące w słońcu karoserie... I jeszcze dom po prawej stronie (po drugiej stronie ulicy), kórego mansarda wcinała się w dach synagogi. ITD, itd,
    Chaos małej architektury w Polandzie to trudny orzech do zgryzienia... Stawiajac płoty, słupy, znaki drogowe, latarnie, etc. nikt nie myśli, jak one będą się komponować z drugim planem. Często się zdaża, że znaki drogowe nachodzą na siebie i się zasłaniaja... Tak samo zresztą jak bilbordy i tablice ogłoszeniowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, dzieki za komentarze, jezeli chodzi o nonszalancje, wynika ona po trosze z braku mozliwosci korekcji perspektywy (co mam nadzieje zmieni sie niebawem), wiec wycofanie sie od glownego motywu podyktowaly ograniczenia:) Zauwazylem jednak, ze dzieki temu pojawila sie kolejna plaszczyzna do interpretacji tj. kosciol – zagospodarowanie przestrzenne i tak wlasciwie ta korelacja mnie najbardziej interesuje.

    Kolejna sprawa jest spojnosc materialu. Architektura sakralna czesto odwoluje sie do symboli np. arka lub korona. Na potrzeby tego cyklu stworze taka klasyfikacje (wybor subiektywny) i podziele material na rozdzialy.

    Jezeli chodzi o cykl Koscioly, koscioly Lukáša Jasnský'ego i Martina Poláka to charakteryzuje sie on duzym dystansem do polskiej rzeczywistosci, czego niestety mi brakuje.

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  7. Terminu "nonszalancja" uzywałem w pozytywnym znaczeniu. To walor Twojego projektu.

    W drugim albo trzecim tomie dzienników (nie pamiętam dokładnie) Gombrowicz apeluje do tzw. "młodych pisarzy", żeby za bardzo nie cyzelowali swoich tekstów, bo nadmierna doskonałość i gładkość może sprawić, że będą one brzmieć martwo...

    Oczywiście shift sprawi, że perspektywa się zmieni i bardziej pójdzie to w stronę typowego przedstawiania architektury. To co wynika tutaj z właściwości sprzętu, czyli ten rozbudowany plan pierwszy to kolejny walor przedsięwzięcia. Przy okazji, Jasnsky i Polak używają shifta, ale jak im się coś nie mieści w kadrze, to się nie obcyndalają i tną górne części budynków.

    Co do dystansu jaki prezentuje czeski duet, to KK w tym państwie (Dzięki Bogu) jest w zaniku, więc ich spojrzenie choćby dlatego jest inne... A my tutaj doświadczamy tej obłędnej ideologii w szerokim zakresie (jej przejawem są przecież także formy tych świątyń), więc i postrzeganie zjawiska jest inne, a to kolejny walor przedsięwzięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, to jest temat który trzeba zrobić. Myslę że niezależnie od technicznego ujęcia zmusi do myslenia.

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.