wtorek, 28 listopada 2017

A w Bolesławcu przy ulicy Garncarskiej...

Do Bolesławca (via Wałbrzych & Lwówek Śląski) wybrałem się żeby sfotografować tamtejszy cmentarz wojenny im. Michaiła Kutuzowa, gdzie obok pomnika wystawionego w miejscu zasłabnięcia feldmarszałka (stalo się to w roku 1813) znajdują się mogiły czerwonoarmistów, którzy polegli  tutaj w lutym 1945. No i jadąc w kierunku wspomnianej nekropolii, przy ulicy Garncarskiej dostrzegłem widoczny poniżej mural, na którym dobrze widoczny jest fenomen utożsamiania się fanatycznych kibiców z... żołnierzami wyklętymi. Czy oba terminy staną się wkrótce synonimami? To w zasadzie pytanie retoryczne, bo dla ks. Jarosława Wąsowicza - duszpasterza polskich kibiców - już są.

2 komentarze:

  1. Dość bliskie moje okolice... :) Jeszcze w Zgorzelcu cmentarz żołnierzy 2 Armii, Toporów, Lubań. W Bogatyni nic, poza ulicą "2 Armii Wojska Polskiego", którą bezradni dziś omal nie ustanowili ulicą "Lecha Kaczyńskiego"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinna być to ulica Lecha Kaczyńskiego, ponieważ to przecież on wraz generałem Andersem te tereny wyzwolił...

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.