piątek, 8 czerwca 2018

(Wiadro przyjmuje i oddaje wszystko, co dostaje.)

Jane Hirshfield


Ryza papieru

Mam ryzę papieru,
pojemnik z tuszem,

migdały,
kawę,
ciepły wełniany szal.

Przyniosłam tu wszystko,
co krępuje duszę.

Przyniosłam tu wszystko,
co oddala serce.

Sarna staje na zadnich nogach,
żeby sięgnąć po jabłko na gałęzi,

choć na ziemi leży wiele jabłek.

                                   08.08.2017


Wiadro zapomina swoją wodę

Wiadro zapomina swoją wodę,
swoje mleko, swoją farbę.
Można je umyć, użyć powtórnie i znów umyć.

Podziwiam amnezję wiader.

Ich szczerość i wewnętrzną nieskończoność,
prostotę celu,
ich pojedynczy szew, zwięzły jak ośle żebro.

Wiadro odwrócone do góry dnem
też jest przydatne - jako podnóżek,
półka na narzędzia, podstawa pod bęben, stolik.

Wiadro przyjmuje i oddaje wszystko, co dostaje.
Nie chowa urazy, lęków
ani żalu.

Wiadro uderzając o zlew dzwoni najczyściej, gdy jest puste.

Ale nigdy nie ryczy.

                                          02.06.2014


[Dwa zenistyczne wiersze Jane Hirshfield w przekładzie Mieczysława Godynia z książki: Jane Hirshfeld Słodycz jabłek, słodycz fig. Wiersze wybrane, Wydawnictwo Znak, Kraków 2018, s. 201 i 183.]