Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marc Minkowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marc Minkowski. Pokaż wszystkie posty

sobota, 12 kwietnia 2025

Nowe używki z Allegro (7)

Mój ulubiony gambista oraz ulubiony dyrygent oraz zapomniany utwór z 1706 roku. Nie wiem ile razy była grana ta tragédie en musiqueThéâtre du Palais-Royal i czy w ogóle później? Możliwe więc, że przez... 284 lata opera Alcyone pozostawała niemal całkowicie nieznana (bo pewnie muzykolodzy coś tam wiedzieli). Nie kupowałem w ciemno, najpierw odsłuchałem ścieżek zamieszczonych w serwisie YouTube i od pierwszych taktów urzekła mnie muzyka kompozytora, który na dworze Króla Słońce legitymował się  tytułem (od 1779) ordinaire de la chambre du roy pour la viole. 

wtorek, 31 października 2023

Jak to dobrze, że cztery lata temu kupiłem "Ariodante" w interpertacji Marca Minkowskiego

i prowadzonej przez niego orkiestry Les Musiciens de Louvre (w nagraniu tym w roli Polinessa występuje Ewa Podleś)! Mogę sobie teraz słuchać tego wspaniałego utworu  popijając Primitivo z Puglii i nawet nie wku*wia mnie specjalnie informacja (oczywiście, że wku*wia na maxa) o tym, że na przyszłorocznym Biennale Sztuki w Wenecji nasz kraj będzie reprezentować Ignacy Czwartos, prezentujący malarstwopodobne prace z żołnierzami wyklętymi... 

niedziela, 27 października 2019

Czas zimowy

Najpierw kupiłem nagranie tej opery (przybyło do mnie kilka dni temu po dość długim okresie oczekiwania):


A potem dla rymu zamówiłem to (które dotarło błyskawicznie):



Choć tak naprawdę nie dla rymu i to przypadek zadecydował o takiej kolejności, ponieważ o posiadaniu interpretacji Marca Minkowskiego zapisanej na płytach CD myślałem od dłuższego czasu. 
No i mam!

Donna Leon, autorka serii kryminalnych historii z komisarzem Brunettim,  które rozgrywają się w Wenecji i okolicach, powiedziała kiedyś, że jest tylko jeden ważny kompozytor operowy na świecie, Georg Friedrich Handel. Całkowicie się z nią zgadzam, choć kryminałów nie znoszę...

poniedziałek, 7 października 2019

Dzisiejszy wieczór zapowiada się ciekawie

a także kilka kolejnych (dni). Jedyne słabe ogniwo w tym zestawie to Les Indes Galantes w nieco archaicznym wykonaniu Orchestre Jean-François Paillard. Ale to nic, bo mam świetne nagranie Williama Christie z Les Arts Florisants. 



Jeżeli ktoś z tu zaglądających lubi Rameau i tę operę, to polecam zapis wideo z rewelacyjnej inscenizacji w Opéra National de Bordeaux z 2014 roku (Les Talens Lyriques & Choeur de l'Opéra National de Bordeaux pod dyrekcją Christophe'a Rousseta). U nas coś takiego by nie przeszło... A w sumie to chciałbym zobaczyć miny i reakcje pisowskich dzbanów siedzących na takim przedstawieniu.