Dodatkowo jedno wynika z drugiego. O czym piszę we wstępie do Słownika polsko-polskiego, mojej najnowszej książki. Wczoraj odebrałem autorskie egzemplarze z Karakteru. Słowem, album jest już w dystrybucji i można go zamawiać/kupować. Do czego zachęcam, bo w środku znajdziecie Państwo ponad 500 zdjęć murali, których autorzy sami siebie nazywają patriotami, co nie zawsze jednak jest takie oczywiste. A co widać wyraźnie w mojej próbie wizualnej antropologii tego fenomenu. Zachęcam i zapraszam do zapoznania się z niniejszą publikacją.
Nabyłem tą książkę dzisiaj razem z adoptowanym bratem lub siostrą? Turbopatriotyzm, powinni się dogadywać.
OdpowiedzUsuńMarcin Napiórkowski w swoim "Turbopatriotyzmie" do murali się jednak nie odnosi...
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńMam dla Ciebie egzemplarz :)
UsuńSuper wiadomość, będę miał bliźnięta...
UsuńToxic twins ;)
Usuń