Nie przepadam specjalnie za sieciowymi periodykami
literackimi. Nie chodzi o ich zawartość (chociaż właściwie też), ale głównie o
te drętwe szablony pisma internetowego, gdzie np. prezentacji wierszy lub prozy
towarzyszyć musi ilustracja, która ma się zwykle tak do tekstu, jak pięść do
nosa. Więc raczej nie zaglądam (jednak także ze względu na problematyczny przekaz,
a sieć przyjmie każdą ilość tego…), co sprawia, że np. przeszła mi koło nosa
prezentacja wierszy Yahya Hassana w internetowym piśmie zakladmagazyn.pl, a także
informacja, że druga książka poety (wydana w Dani w 2019 roku) jest tłumaczona
przez Bogusławę Sochańską i też w całości się ukaże po polsku (nie mam pojęcia
kiedy i w jakiej oficynie?). Tymczasem Maciej Bobula przełożył pięć wierszy Hassana
ze wspomnianego drugiego tomu, z których Demokratura zrobiła na mnie
spore wrażenie. I czytam sobie ten tekst w kontekście obecnego konfliktu
palestyńsko-izraelskiego w Strefie Gazy (jakkolwiek słowo „konflikt” nie oddaje
tego, co tam się dzieje). Yahya Hassan, którego pierwszy duński tom miał ponad stutysięczny
nakład, jakoś nie zdobył u nas specjalnej popularności, a wydane w 2015 roku Wiersze/Digte
powędrowały na półki sieci księgarń Tania Książka.
[Sreenshoty z pisma sieciowego zakladmagazyn.pl, aczkolwiek nie jest dla mnie jasne, kiedy miała miejsce ta prezentacja? I w którym numerze periodyku?]