piątek, 11 lutego 2011

Drażniące przyjemności


Wygląda to trochę na festiwal poezji Krzysztofa Jaworskiego, ale czytam sobie właśnie po raz kolejny „Drażniące przyjemności” i raz po raz natrafiam na kapitalne wiersze. Tym razem dwa teksty z tomiku „Kameraden”. Książka ujrzała światło dzienne w 1994, czyli (jak ten czas leci) 17 lat temu. I nie miała szczęścia, najpierw do wewnątrz-bruLionowych recenzentów (którzy tom odwalili), potem do wydawnictwa Miniatura (które ją wydało nie wydając), no i wreszcie zaistniała w tomie wierszy zebranych. Z tym, że nikt z osób zawodowo komentujących literaturę, nad tym tomikiem się nie zająknął. Co wcale nie dziwi, jeśli per analogiam popatrzymy na poziom i zakres recenzji plastycznych…

***

Krzysztof Jaworski

Prawdziwa i wierna relacja
o tym co przez kilka sekund
działo się pomiędzy rewolucyjnie
nastawionym tłumem a sztandarami
organizacji robotniczej

Wystarczy mieć swojego
boga, lekarza czy poetę, żeby od razu
poczuć się wartościowym człowiekiem.
Na przykład Święty Augustyn zastanawia się
w swoich wyznaniach nad słowem, które
dało początek światu, zupełnie
jakby mu samo istnienie nie wystarczało.
Wszędzie te hierarchie.
O wszechświatowej rewolucji, która to zmieni
na razie głośno się nie mówi.
Pewnego dnia przechodzące sztandary
uśmiechnęły się do nas, a ja pomyślałem
o pokonaniu śmierci, wypiciu morza, rozproszeniu ciemności,
obracając w ustach słowo: proletariat.


Tak jak powinien zrobić to każdy
dorastający syn wysłuchawszy jednej
z fascynujących historii z obfitującego
w przygody życia swego ojca

Idą Abraham z Izaakiem przez pustynię
a Izaak mówi: - Tato, dlaczego
kosmici i rząd amerykański
sterują naszym myśleniem
z dachu Empire State
Building?
A potem chce dyskutować nad reprodukcją
obrazu Duane’a Hansona Race Riot, 1969-71,
czy jest gorszy, czy lepszy niż Rafaela
Canogara, Policja, 1969?

Czyż życie ludzkie kiedykolwiek nabierze godności?

– Słuchaj synu – powiedział ojciec, który szedł.


***
Oczywiście Race Riot Duane Hansona, to hiperrealistyczna rzeźba, w właściwie grupa rzeźb.