![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5aZszKLckfQmRLXz3FsX5VyJ3nsNgDmZFtA1d0OgwkpVDgu5K3XaXQmoSEna8RbMBXH9hbjGieyt3W8b60NYVduOhV8yXwjH6qE-mVFw_ORwCIq87FvEPuTHdGDl_JJe9j4-5Sm9DhGs/s16000/hokusai_003.jpg)
[Hokusai - Trzydzieści sześc widoków góry Fudżi - 1832]
I tak sobie dzisiaj wieczorem podróżujemy w okolicach góry Fudżi, słuchając przy tym Rosenkranz-Sonaten H.I.F. Bibera, granych na skrzypcach przez Eduarda Melkusa, któremu w partii continuo towarzyszą: Hugette Dreyfus, Lionel Rogg i Karl Scheit. Dwupłytowy album bedący w moim posiadaniu ma jakieś pięćdziesiąt lat...