sobota, 3 września 2022

Jahel

Chyba mam jakąś wyraźną predylekcję do biblijnych kobiet, które mordują facetów... Szczególnie gdy ma to miejsce w librettach późnobarokowych oratoriów. Tak więc do sześciu wykonań Judithy Triumphas Antonio Vivaldiego dołączyła dzisiaj (rano odebrałem przesyłkę z paczkomatu) Jahel Baldassare Galuppiego. Mam więc też predylekcję do weneckich kompozytorów. Galuppi nie jest teraz zbyt często nagrywany czy grany, a szkoda. Jak przeczytałem na stronie zespołu Musica Florita, kapela po 30 latach aktywności zawiesiła właśnie swoją działalność. Też szkoda. Chóralny finał oratorium - którego właśnie słucham - przypomina trochę utwory Benedetto Marcellego (także wenecjanina). Jahel zabiła Siserę, dowódcę armi Kannejczyków, który po przegranej bitwie z Izraelitami, schronił się w jej namiocie. Gdy zasnął, przebiła mu skroń palikiem od namiotu... Sytuacja ta była często malowana przez barokowych malarzy, podobnie jak urżnięcie głowy Helofernesowi przez Judytę.