A właściwie to cyfrowa wglądówka, sklejona z próbnych skanów, jakie na bieżąco robiłem, podczas pracy nad projektem Niewinne oko nie istnieje. Z tego zestawu 15 kadrów, jeden poszedł do środka książki, drugi na jej okładkę. Było i było... (16 lat temu)[27.07.2007]