niedziela, 30 sierpnia 2020

Krzyżowcy z Krakowa

Gdy ich z daleka zobaczyłem, od razu powziąłem decyzję, żeby tę grupę rekonstrukcyjną sfilmować...



Przeciwników tegorocznego Marszu Równości w Krakowie nie było zbyt wielu, ot grupka niepozornych nacków z NOP i ONR wraz zachrypniętym wodzirejem, opłacani przez Fundację Pro-Prawo do Życia tragarze z homofobicznymi transparentami (dokładnie taką samą nieporadną grafikę i nienawistne hasła można znaleźć na krążących po Polsce homofobusach), wreszcie grupa zaawansowanych wiekiem krzyżowców z różańcami w ręku, modląca się pod kruchtą Bazyliki Mariackiej. Ilu ich wszystkich mogło w sumie być? Obstawiam proporcje - jak jeden do trzydziestu? Może nawet - jak jeden do czterdziestu?

Widoczna pod koniec filmiku małopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak (oczywiście bez maseczki na twarzy, co jest przejrzystym komunikatem w kontekście mającego się rozpocząć w najbliższy wtorek roku szkolnego... moje szczere kondolencje!), nie bez powodu dzierży w ręku długaśny różaniec z kolorowymi koralikami. Modlitewne akcesorium o takim wyglądzie widać z daleka i o to właśnie chodzi. Pani Nowak ma parcie na szkło oraz na stołek o znacznie wyższej randze, niż kierowanie wojewódzkim kuratorium. Ma rację Galopujący Major (Łukasz Haslliebe), kiedy pisze, że te różne prostackie gesty, jakie wykonują politycy PiS, to przemyślane akcje, a ich autorom raczej nie należy przypisywać głupoty. Robią to z premedytacją, kierując prosty, mobilizujący przekaz do swoich wyborców. Oczywiście sporo wśród nich religijnych fanatyków, ale to wcielanie się role "obrońców krzyża" też traktują instrumentalnie.

Wśród uczestników tegorocznego Marszu Równości przeważali ludzie młodzi wiekiem, co jest dobrym prognostykiem, ponieważ najprawdopodobniej to oni właśnie będą w stanie posprzątać po tym katoendeckim kołtuństwie w naszym kraju.