[Koksownia "Walenty", styczeń 1995, Nikon F-90 + Nikkor 50/1,4 + Ilford Delta 400]
"Walenty" pod światło, już ponad 18 lat temu... Bardzo lubię to zdjęcie (jak należy się domyślać, weszło ono do zestawu prac pokazywanych na wystawie "Pejzaż symboliczny"). Było wtedy jakoś w okolicach -15ºC i od mrozu popękała mi obudowa pryzmatu w Nikonie, mimo, że w przerwach między robieniem zdjęć chowałem aparat pod puchową kurtkę.