środa, 9 września 2015

Andrzej Baturo "50 lat z fotografią"

Wczoraj wieczorem dotarła przesyłka z zamówionym albumem.


Z czego się cieszę, ponieważ okładkowa fotografia należy do moich ulubionych zdjęć autora, ale też dlatego, bo kadr ten został naświetlony radzieckim aparatem typu swing lens camera o nazwie Горизонт.


W środku znalazłem też inne klatki zarejestrowane Горизонтэм. Niestety fotografie roprodukowane w albumie nie są w ogóle datowane, ani też jakoś bardziej szczegółowo opisywane (autor wieloktrotnie stwierdza, że nie pamięta kiedy zrobił jakieś zdjęcie, gdzie było ono wykonane lub kogo przedstawia...), tymczasem widoczne wyżej dwie panoramy to oczywiście Górny Śląsk i miejsca, które miałem okazję widzieć jeszcze w podobnym stanie.
Górna fotografia przedstawia Stary Chorzów i bliskie okolice nieistniejącej już elektrowni (narożnik ulic Marii Rodziwczówny i Marii Skłodowskiej-Curie).
Na dolnej widać Rudę Śląską i nieistniejące już osiedla o nazwie "Karmańskie", które poległo podczas budowy DTŚ.

Cieszę się z tego albumu, aczkolwiek muszę przyznać, że sporą cześć opublikowanego w nim materiału już wcześniej widziałem... Pozostaje więc uczucie pewnego niedosytu, ale więcej już nie będzie...

Kiedy przed kilkunastu laty pisywałem do fotoTAPETY, przekomarzałem się czasem z Markiem Gryglem na temat niespecjalnie zasobnych archiwów z rodzimą fotografią dokumentalną - Marek zawsze próbował mnie przekonać, że "szuflady są pełne". I wtedy i teraz miałem jednak przekonanie (no, wtedy bardziej przeczucie...), że nie ma on racji.