20 lat temu wracając znad morza, zatrzymałem się na chwilę w miasteczku o nazwie Nowe (primo voto Neuenburg…)
Miałem ze sobą świeżo nabytego Nikon F-801s, więc po zaparkowaniu samochodu na tamtejszym rynku (w pobliżu zjawiskowo wyglądającego „Hotelu pod Orłem” – ciekawe, czy jeszcze istnieje?), zacząłem krążyć po ulicach.
Było już dosyć późno (wydaje mi się, że druga połowa sierpnia), pochmurnie ale ciepło. Ponieważ Nikona załadowałem Deltą 400, którą naświetlałem na 800 ASA, więc spokojnie mogłem robić zdjęcia z ręki (i tak właśnie postępowałem). Pisząc powyższe zdania, zdałem sobie nagle sprawę jak wiele w ciągu tych 20 lat się zmieniło. Nikon F-801s to mniej więcej odpowiednik modelu D700, ale jakości obrazu uzyskiwanego z ówczesnej Delty 400 (wkrótce potem pojawiła się modyfikacja tego filmu, a w okolicach 1998 trzecia wersja, produkowana do tej pory – rzeczywiście rewelacyjna), nie da się porównać do tego z cyfry… Mając wówczas D 700 w ręku, bez problemu (i bez szumów) mógłbym robić zdjęcia przy kilkukrotnie wyższym ISO… I z nieporównywalnie większą też łatwością…
Przy pomocy google maps zlokalizowałem ulice widoczne na zdjęciu. Arteria prostopadła do fotografującego, to ulica Grudziądzka. Uliczka z remontowaną Syreną Bosto nazywa się Mroczna (całkiem trafnie chyba…).
Architektura tych „kujawsko-pomorskich” miasteczek zawsze przyciągała moją uwagę, ale jakoś nie przyszło mi wtedy do głowy, żeby je konsekwentnie fotografować… Niestety. I gdybym np. zrobił to dodatkowo w kolorze…
Pamiętam, że była to sobota i na którymś z programów leciała właśnie „Dynastia” (tzn. nie na „którymś”, tylko na TVP1, dopiero rok później powstał pierwszy prywatny kanał, czyli Polsat), a ponieważ okna były wszędzie pootwierane, mojemu spacerowi po Nowem, towarzyszyły kwestie wypowiadane przez Alexis, Blake’a i Krystle. Niezły dojazd.