piątek, 1 grudnia 2017

MIĘSO JAKO METAFORA (12)

Dominika Dymińska

Mięso

Ludzie od zawsze jedli mięso.
Najpierw mieszkali w jaskiniach,
potem myśleli, że ziemia jest płaska.
Aż nagle zrobili o tak: pstryk
i znaleźli się w XXI wieku,
gdzie próbują żyć według barbarzyńskich zasad swoich przodków,
o których nie mają nawet pojęcia.

Człowiek podobno jestbdrapieżnikem.
Czyżby?
Nawet gdy idzie do supermarketu
poować na mięso w puszce?

A ty co takiego ostatnio upolowałeś?
Jakiego użyłeś narzędzia?
Czy musiałeś gonić swoją ofiarę?
Czy raczej szedłeś ku niej spacerem,
zadowolony,
z wysoko podniesioną głową,
kiedy ona leżała już martwa,
nie przypominając samej siebie?

Pamiętasz, ostatnio mieliśmy z tego bekę:
jak się nazywa wegetarianin za sterami samolotu?
Pilot, jebany rasisto.

A ty jesteś Polakiem, więc masz obowiązki polskie:
szacunek wobec słabszych,
współczucie,
sprzeciw wobec przemocy.
Więc zanim powiesz, że nic cię to nie obchodzi,
pamiętaj, że mięso jest drogie.
Droższe niż pieniądze.

[Wiersz z tomu: Dominika Dymińska Pozdrowienia ze świata, korporacja ha!art, Kraków 2017, str. 10-11.]



[Nie sposób zauważyć, że autor okładki - Kuba Woynarowski - tworząc tę kwiatowo-waginalno-analną mandalę (z elementem menstruacyjnym), przemyca tutaj jakąś własną narrację... Istotne pytanie, jak się to ma do zawartości tomu?]