wtorek, 21 lutego 2017

Oczekiwanie

Kraina Książek wysłała mi rano maila, że przesyłka z Hungarian Cubes została dostarczona do DPD. Więc można się spodziewać, że dotrze do mnie pojutrze (a może już jutro?). Fajnie.
Na moim ulubionym portalu plotkarskim Nikon Rumors opublikowano zdjęcia nowego zooma sigmy z serii art: 24-70mm f/2.8. Też fajnie, bo myślałem o kupnie czegoś ostro rysującego w tym zakresie ogniskowych. Więc jeżeli testy wypadną pomyślnie, a cena nie będzie z sufitu, to czemu nie? Prawdę mówiąc celowałem w starą wersję nikkora, tą ostrzejszą i bez stabilizacji.
Miałem się wybrać na zdjęcia w tym tygodniu, ale rozłożyła mnie jakaś francowata infekcja. Niefajnie. To nic specjalnego, ale mając w perspektywie podróż za ocean wolę uważać. Do tego leje, podwójnie niefajnie.
Ale jest dość ciepło (w Krakowie). Fajnie. Było trochę wiatru, więc przewiało tymczasowo smog (ludożerka też mniej hajcuje tym miałem węglowym w domach). Fajnie. Właściwie mam już napisany tekst o Šumperáku dla Herito. Bardzo fajnie. Jakkolwiek jest też dużo spraw, których nie zrobiłem/załatwiłem (niefajnie).
Ale zaraz, zaraz, jest też coś megafajnego. Wydrukowałem umowę z wydawnictwem, podpisałem i wysłałem. Książka oficjalnie ujrzy światło dzienne pod koniec marca, jakakolwiek w sieci można już tu i ówdzie znaleźć jej zapowiedzi. Więcej szczegółów niebawem.

Oglądam sobie Churches Davida Spero i muszę powiedzieć, że jest to świetna rzecz. Chociaż chyba album się zbyt dobrze nie sprzedawał... Od publikacji minęło 10 lat, a książkę ciągle i bez specjalnych problemów można kupić. Co oczywiście nie rzutuje negatywnie na to wydawnictwo (jeżeli już, to raczej na tych niezainteresowanych...). Parametr czy też wymóg "oglądalności", który pojawił się w przypadku działań artystycznych w słodkich latach '90 jest grubym nieporozumieniem!