Proces myślowy - a może lepiej powiedziawszy - proces myślowo-decyzyjny w przypadku tego napisu, trwał, trwał, trwał, trwał... i jeszcze raz trwał (bagatela, osiem miesięcy!), tak, że straciłem wszelką nadzieję. Tymczasem wracając dzisiaj z lablabu ze świeżym wydrukiem w ręce i kierując się do firmy ramiarskiej na ulicy Sławkowskiej, wybrałem trasę przez ulicę Śląską i tu czekała mnie niespodzianka. Czyli jednak można. Nie wspominając już, że trzeba.
15.12.2011, 14:38 (Nokia 2700)