niedziela, 1 sierpnia 2010

Kazimierz, ulica Szeroka



Końcówka lat 50., fotografował Eugeniusz Wilczyk.
Widoczne na zdjęciu dzieci bawią się przed trójdzielna bramą prowadzącą do siedemnastowiecznej synagogi Poppera (którą krakowski magistrat przeznaczył w 1956 roku na dom kultury dla głuchoniemych, a przeciwko czemu protestowała wówczas Kongregacja Wyznania Mojżeszowego z prezesem Maciejem Jakubowiczem na czele – co było największym protestem środowiska żydowskiego w powojennej Polsce).

Wreszcie zabrałem się za opracowywanie negatywów ojca z Kazimierza. Wszystkie mam już zeskanowane w niskiej rozdzielczości jako „wglądówki”. Teraz pora na skany przy 4000 dpi wybranych kadrów. Jest z tym trochę (tzn. całkiem sporo) roboty, bo niektóre klisze są porysowane lub mają plamy czy przebarwienia. Ale po oczyszczeniu w Photoshopie efekt jest - jak sądzę – znakomity. Przeglądając archiwum ojca, znalazłem sporo kadrów, które on odrzucał, właśnie ze względu na uszkodzenia klisz.

Widoczny na zdjęciu miejsce, to obecnie samo epicentrum tego, co krakowianie nazywają ironicznie „żydowskim Disneylandem”, czyli knajpiano-restauracyjnego zagłębia na Szerokiej, stworzonego pod kątem zagranicznych turystów, gdzie niemal w każdym takim przybytku gastronomicznym, można zobaczyć wiszące na ścianach „judaika” – czyli współcześnie namalowane obrazki, przedstawiające „żydowskich grajków” lub „Żyda liczącego pieniądze” (złote oczywiście).

W Synagodze Poppera w roku 1988 (po remoncie z lat 1965-67, mieściło się tam wtedy Staromiejskie Centrum Kultury Młodzieży), podczas pierwszego Festiwalu Kultury Żydowskiej, odbyła się obszerna wystawa zdjąć ojca pt. „Kazimierz, kartki z albumu”.

*

Jutro skoro świt wyruszam do Wrześni do Wydawnictwa Kropka zamknąć pracę nad składem „Kalwarii”, a potem już tylko DRUK!!!