wtorek, 11 lutego 2020

(Szkielety ulic domów i psów i szkielety w uniformach turystów)

Henryk Grynberg


POMPEJA

Szkielety
ulic domów i psów
i szkielety w uniformach turystów
a spazmatyczna rozpacz nieosiągalności
wyrysowana pornografią na ścianach
starożytnego burdelu
nie zniechęca
wyposażonych w szybkie podróże nekrofilów

pod ich stopami
bez szmeru jak wieczność przemykają
zamieszkujące to miasto jaszczurki
a nad głowami młodzieńczą energią
nadal tryska niefrasobliwy Wezuwiusz

                                                       „Święto kamieni‟


MORZE MARTWE

Tutaj w żyłach z metalu i szkła
i wszelkiego innego tworzywa
płynie brom
w rozpalonych no nadczerwieni wnętrznościach
sam siebie przetwarza
w procesie potępienia i odkupienia
twórczy ogień piekieł

a odmłodzeni bogowie starego testamentu
bladzi z przekrwionymi oczami
zaglądają w oczy zegarom
odczytują tablice ich myśli
i spełniają życzenia

spętanego cyklopa co wypija morze
które było martwe
lecz znów zacznie rodzić
poprzez potas i brom

                                                        „Święto kamieni‟

[Wiersze z książki: Henryk Grynberg, Antynostalgia, Oficyna Poetów i Malarzy, Londyn 1971, s. 67, 73.]