Widoczne powyżej malowidło to wersja lekko skorygowana. Pierwotnie mural wyglądał tak (proszę się nie sugerować klasistowskim wydźwiękiem tytułu...):
Cóż, szkoda trochę tego filuternego błysku w oczach św. Faustyny Kowalskiej, nie mówiąc o nieco szerszym uśmiechu św. Jana Pawła II... W obu wersjach mural z krakowskiego hotelu pielęgniarek to kapitalne przykłady nowej sztuki narodowej, która się nam tak pięknie ostatnio rozwija.