Przetrwałem wczorajszy wieczór w MEK (kurczę, bardzo dużo ludzi przyszło), a to m.in. dzięki fajnemu prowadzeniu rozmowy przez Tomasza Szerszenia. Co sprawiło, że ciągle rozmawialiśmy o rzeczach ważnych. A przy okazji spotkania, zdobyłem od prowadzącego autograf do jego świetnej książki Architektura przetrwania, która kupiłem rok temu w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Jak widać, dedykacja nieco symboliczna...
Właściwie powinienem był już wcześniej (od razu po zakupieniu albumu!) o tym projekcie napisać. Świetna robota i pomysł. Rzadko się zdarza (przynajmniej w Polsce), że ktoś zajmujący się pracą naukową i mający na tym polu niebanalne osiągnięcia, jest w stanie progresywnie posłużyć się medium fotografii, a z zarejestrowanych obrazów stworzyć ważną i wciągającą narrację wizualną. Zdecydowanie polecam zapoznanie się z cyklem Architektura przetrwania Tomasza Szerszenia!