SAMOBÓJCZYNI ANDALIB TAKATAKA
Wieczorem ściemnia się,
a ty masz tylko dwadzieścia lat
Nathan Alterman, Wieczór na bazarze
Masz dopiero dwadzieścia lat
i twoje pierwsze dziecko jest bombą.
Pod szeroką ciążową sukienką
nosisz materiał wybuchowy z ostrymi kawałkami metalu
i przechodzisz przez park Andalib Tikatko
tykając między ludźmi.
Ktoś poprzestawiał ci tryby w głowie
i kazał iść do miasta.
Ty która pochodzisz z Bejtlechem,
wybrałaś właśnie piekarnię
i tam wyrwałaś zawleczkę.
Razem z chałkami na szabat
posypanymi sezamem i makiem
posłałaś się do nieba.Razem z Riwką Fink
Jeleną Konrajew z Kaukazu
Nissim Cohenem z Afganistanu
i Suhillą Huszi z Iranu
pociągnęłaś za sobą jeszcze
dwóch Chińczyków.
O tamtego czasu twoją historię
zaćmiły inne sprawy
ale ja wciąż o niej mówię i mówię
nie mając nic do powiedzenia.
[Niejako do pary, tym razem wiersz w przekładzie Angeliki Adamczyk i Justyny Radczyńskiej. Będziemy tu często wracać do tekstów Agi Mishol z książki Jestem stąd.]