ukaże się 10 sierpnia, ale hiperrealizm poznał znacznie wcześniej zawartość tej świetnej książki (prawdę mówiąc mogliśmy obserwować niejako jej powstawanie). Którą poleca czytelnikom, a na zachętę cztery wiersze, mocno ze sobą tematycznie powiązane.
4 wiersze z tomu SPALANIE
Soły
mając
sześć lat omal nie utopił się w beczce deszczówki
był
chorowitym dzieckiem
i to
skierowało go w stronę medycyny
jako
ojciec pomagałem synowi do samego końca
uważając
to za swój ojcowski obowiązek
mimo
przegranej wojny i eksperymentów
na
podmokłych terenach u zbiegu Wisły i Soły
plony
nasz
prawdziwy zawód to rolnictwo
nie
zabijanie
chociaż
przyznaję:
rzezie na
bagnach odbywały się w rytmie prac sezonowych
i kiedy
były duże deszcze nie wychodziliśmy po plony
leśnik Danz
podczas
wojny układaliśmy ciała jak drewno
ale już po
wojnie układaliśmy w lesie drewno
jak świeżo
ścięte ciała
świat
poszłam z
dzieckiem do lasu i razem z nim bezradna płakałam
łzy
ściekały mi z oczu a dziecko wycierało mi łzy rączką
i tak
bardzo żałowałam że przywołałam je na świat
Grzegorz Kwiatkowski SPALANIE, Biuro Literackie, premiera 10.08.2015