środa, 22 lipca 2015

SPALANIE, nowy tom wierszy Grzegorza Kwiatkowskiego

ukaże się 10 sierpnia, ale hiperrealizm poznał znacznie wcześniej zawartość tej świetnej książki (prawdę mówiąc mogliśmy obserwować niejako jej powstawanie). Którą poleca czytelnikom, a na zachętę cztery wiersze, mocno ze sobą tematycznie powiązane. 


4 wiersze z tomu SPALANIE


Soły

mając sześć lat omal nie utopił się w beczce deszczówki
był chorowitym dzieckiem
i to skierowało go w stronę medycyny
jako ojciec pomagałem synowi do samego końca
uważając to za swój ojcowski obowiązek
mimo przegranej wojny i eksperymentów
na podmokłych terenach u zbiegu Wisły i Soły


plony

nasz prawdziwy zawód to rolnictwo
nie zabijanie
chociaż przyznaję:
rzezie na bagnach odbywały się w rytmie prac sezonowych
i kiedy były duże deszcze nie wychodziliśmy po plony


leśnik Danz

podczas wojny układaliśmy ciała jak drewno
ale już po wojnie układaliśmy w lesie drewno
jak świeżo ścięte ciała


świat

poszłam z dzieckiem do lasu i razem z nim bezradna płakałam
łzy ściekały mi z oczu a dziecko wycierało mi łzy rączką
i tak bardzo żałowałam że przywołałam je na świat


























Grzegorz Kwiatkowski SPALANIE, Biuro Literackie, premiera 10.08.2015