Oglądam sobie w necie kapitalne kolorowe fotografie Sergeia Mikhailovicha Prokudin-Gorskiego sprzed stu mniej więcej lat. I... dreszcz nagły przeciął mi serce, jakbym w sen głęboki i traumatyczny wielce zapadł, a na usta rzuciło się pytanie, czy aby rosyjski fotograf (a także wynalazca) miał swój styl? Dalczego na tych zdjęciach (zrobionych sto lat temu) nie mamy do czynienia z zaklinaniem rzeczywistości albo chwytaniem magicznych momentów ???
Sergei Mikhailovich Prokudin-Gorskii, Kolej Transsyberyjska, most na Kamie w pobliżu Permu, około 1910
Sergei Mikhailovich Prokudin-Gorskii, baszkirski zwrotniczy, 1910
Sergei Mikhailovich Prokudin-Gorskii, grupa kobiet, Dagestan, pomiędzy 1905 a 1915
Sergei Mikhailovich Prokudin-Gorskii, mężczyzna i kobieta, Dagestan, pomiędzy 1905 a 1915