[Richard Bergh - Nordisk sommarkväll - 1899-1900]
Olbrzymich rozmiarów płótno, które dwa lata temu miałem sposobność podziwiać w Göteborgs Kunstmuseum. Dosłowne tłumaczenie tytułu na polski nie brzmi zbyt dobrze... szczególnie w kontekście pewnych wydarzeń w Niemczech i Austrii sprzed niespełna stu lat. Nordycki letni wieczór? No nie, chociaż użyty w tu przymiotnik ma nieco inne konotacje w Skandynawii, kulturowe i topograficzne. Często wracam myślami do tego obrazu Richarda Bergha. I raczej nie dałbym się pokroić za scenę widoczną na pierwszym planie (jakoś tak dziwnie się układa na balustradzie prawa noga przedstawionego tutaj mężczyzny), ale za to co widać dalej już tak. Letni wieczór, który w Skandynawii trwa i trwa, tym dłużej, im dalej na północ. Czego miałem okazję doświadczyć podczas wyjazdów w 2006 oraz 2019 roku i chciałbym to powtórzyć.