piątek, 5 lutego 2021

Schyłek

[Bytków - 7.11.2003]

Bardzo lubię ten kadr. Pamiętam, że właśnie robiłem zdjęcie nasypu kolejki wąskotorowej w przeciwną stronę, kiedy kątem oka zauważyłem zbliżajacego się pana na rowerze (składak Jubilat?), więc zdążyłem szybko obrócić aparat na statywie, wypoziomować go i ustawić czas na 1/60 sek., tak żeby postać cyklisty nie była rozmazana. Właściwością trzeciego w kolejności Horizona, którego wtedy używałem, było naświetlanie na obszarze nieba poziomych pasków (z czasem wada ta całkowicie uniemożliwiła fotografowanie). Trochę to widać na powyższym kadrze w partii chmur i plik do druku postaram się jeszcze nieco skorygować.
Skończyłem dziś rano wstęp do książki, który liczy ostatecznie 17243 znaki, rozłożone na dziewięć akapitów. I myślę, że tyle wystarczy. W tytule tego tekstu oraz w treści odnoszę się do pewnej kultowej powieści science-fiction oraz filmu, który powstał na jej kanwie (właściwie film jest chyba bardziej kultowy, niż wspomniana proza). Więcej konkretów niebawem.