i zamiast spodziewanego mandatu, przynosi przesyłkę od multikulti.com. Akurat od dwóch wieczorów słucham na youtubie tego utworu i tego wykonania. Żałuję tylko, że na nagraniu audio (co oczywiste) nie będę widział Corrado Rovarisa, który z niezrównaną gracją dyryguje zza klawesynu.