wtorek, 31 sierpnia 2021

Malowano kiedyś i takie murale...

[Dąbrowa Górnicza - ul. Królowej Jadwigi - 7.11.2015]

Ostatecznie zdjęcie nie weszło do książki Słownik polsko-polski. Kilka miesięcy temu zrobiłem ponowne rozpoznanie tematu murali „patriotycznych‟ i wśród ok. 160 znalezionych obiektów (takich, które powstały po wydaniu albumu), tylko kilka odnosiło się dostrajków na Wybrzeżu w 1980 roku.

poniedziałek, 30 sierpnia 2021

(Większa jest odwaga tego, kto odmawia wykonania rozkazu)

Wydawnictwo a5 anonsuje na listopad* wznowienie tomu Bertolta Brechta Elegie Bukowskie i inne wiersze w przekładach Ryszarda Krynickiego. Po raz pierwszy książka ukazała się nakładem Niezależnej Oficyny Wydawniczej w roku 1980. Świetnie, że wkrótce dojdzie do reedycji tej publikacji i mam nadzieję, że będzie ona zawierać nieco więcej tekstów, niż tom sprzed czterdziestu jeden lat.

* Muszę uprzedzić, że główna treść tej zapowiedzi dotyczy książki Anda Rotenberg i przyjaciele: kuchnia towarzyska i uczuciowa. Proszę się jednak nie zrażać, informacja o tomie Brechta znajduje się pod koniec tekstu.

niedziela, 29 sierpnia 2021

Dworzec o zmierzchu

[Anthony Brunelli - Depot at Dusk (2016-17) - olej na poliestrze, 101,6 x 182,9 cm]

No to teraz wieczorna panorama ze znanego nam już mostu/wiaduktu, lecz patrząc w drugą stronę (namalowana już w epoce fotografii cyfrowej). Anthony Brunelli popełnił jeszcze co najmniej dwa obrazy, prezentujące widoki na stację kolejową w Binghampton, ale do rejestracji wstępnego obrazu użył w ich przypadku jakiegoś aparatu o konstrukcji swing-lens camera. Waldemar Śliwczyński miał kiedyś pomysł, żeby fotografować krajobrazy z wiaduktów na torami kolejowymi, a seria miała się nazywać... Prosto z mostu (anonsował to chyba na swoim blogu, ale nie mogę teraz znaleźć rzeczonego posta). Nic z tego jednak nie wyszło, wiec szkoda, jakkolwiek wybrany przez Śliwczyńskiego tytuł nie był zbyt fortunny, ponieważ była to także nazwa faszyzującego tygodnika, wydawanego w II RP przez ONR (a jak zajrzymy do numerów pisma, to wśród autorów znajdziemy np. Jerzego Andrzejewskiego, Kazimierę Iłłakowiczównę, Karola Irzykowskiego Teodora Parnickiego oraz także... Jerzego Turowicza - czy coś wam to przypomina?). Jak należy przypuszczać, zdjęcia Waldka byłyby czarno białe, tymczasem jednak  krajobraz podany widzowi w formie weduty potrzebuje koloru! Nawet jeżeli autentyczna gama barw jest bliska monochromu (np. w realiach jesienno-zimowych). Popatrzyłem też na motyw z obrazu Brunellego przez Google Street View i w roku 2019 prezentował się on tak:

piątek, 27 sierpnia 2021

Lackawanna Morning

[Anthony Brunelli - Lackawanna Morning (1995) - olej na płótnie - 106 x 250 cm]

Anthony Brunelli (ur. 1968) jest jednym z przedstawicieli tzw. trzeciej fali hiperrealizmu, a z jego pracami po raz pierwszy zetknąłem się w albumie
Photorealism at the Millennium, wydanym przez Louis K. Meisel Gallery. Bardzo lubię kontemplować jego weduty, tym chętniej, gdy przedstawiają one tereny lub obiekty, które można być określić mianem nie-miejsc (luźno nawiązując do Marca Augé). Paradoksalnie właśnie te obrazy Brunellego dają widzowi pewien rodzaj zmysłowej przyjemności patrzenia, o co przecież chodzi w całym tym hiperrealistycznym/fotograficznym biznesie. Weduty Anthonego Brunellego powstają (powstawały) na podstawie zdjęć wykonanych aparatami panoramicznymi, także o konstrukcji swing-lens camera. Widoczna na obrazie stacja kolejowa w Binghampton, w ujęciu robota Google Street View w roku 2012 wyglądała tak :

czwartek, 26 sierpnia 2021

(Kościół ma w wieży dziuplę)

Zaskakujący wiersz Jarosława Markiewicza z tomu Stadion słoneczny (Iskry, Warszawa 1965). Jego warstwa wyobrażeniowa/widmowa przypomina asamblaże Władysława Hasiora (skądinąd ucznia Szkoły Kenara), które jednak powstawały później, niż rzeczony tekst,  datowany na rok 1961. Ciekawe...

[Okładkę zaprojektowała Jonita Korabiewicz]

środa, 25 sierpnia 2021

R.I.P. Charlie Watts (2.6.1941-24.8.2021)

Nie wiem dlaczego, ale przez lata byłem przekonany, że okładka Black and Blue to fotomontaż wykonany z użyciem zdjęć Ann Leibovitz... Tymczasem rzeczoną fotografię (w sieci można trafić na inne kadry z tej sesji) wykonał Hiro - czyli Yasuhiro Wakabayashi - wzięty portrecista i fotograf mody, który w wieku 90 lat zmarł 15 sierpnia tego roku. Taka to i koincydencja. Wielki żal!

poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Port w Ventspils

[Ventspils - port - 11.8.2021]

Właściwie jest to drugi homicz dla Charlesa Sheelera, mojego ulubionego amerykańskiego fotografa i malarza, zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Fajnie się fotografowało w tym porcie, a wszystkie zdjęcia są zrobione z ręki, co zdarza mi się raczej rzadko... I już żałuję, że nie wybraliśmy się do Liepoji, czyli Lipawy, która w czasach ZSRR była ważnym miastem portowym.

niedziela, 22 sierpnia 2021

Kinkajmy - rewers

 
[Kinkajmy - DW592 - 15.8.2021]

Albo właśnie awers, któż to wie? Husaria, wiadomo, często się pojawia na muralach patriotycznych (wydaje mi się, że widziałem gdzieś pierwowzór tego przedstawienia)... Zainteresowała mnie natomiast postać widoczna tuż nad chodnikiem, zupełnie jak z trybuny stadionu piłkarskiego.

sobota, 21 sierpnia 2021

HISTORYCZNY WŁADCA POLSKI

[Kinkajmy - DW592 - 15.8.2021]

Nie wiadomo nawet, czy naprawdę nazywał się Mieszko i czy - jak sugeruje w Chamstwie Kacper Pobłocki - pochodził z Moraw, czy też nosił imię Dagome i był Normanem? No i chrzest przyjął na pewno nie z Czech, lecz od Niemców z Ratyzbony... 
Na rzeczonym muralu wystąpił najpierw jako I HISTORYCZNY KRÓL POLSKI
Coś się dziwnie rączka z mieczem wygła temu Mieszku...

Właściwie, to mógłbym teraz bez problemu zgromadzić materiał do (hipotetycznej) drugiej części „Słownika polsko-polskiego‟. Rzeczony mural w Kinkajmach, to realizacja z 2019 roku.

piątek, 20 sierpnia 2021

(3 logiczne, szybkie butelki Chianti Classico!)

Czytając dalej Symbiozę Grzegorza Wróblewskiego, jeden z moich ulubionych tekstów.
I stopka książki, niebawem miną dwadzieścia cztery lata od jej publikacji...
Aktualizacja 15:56 - A wczoraj wieczorem szybka, logiczna, dwulitrowa butla piwa Brālis Gaišais, którą przywieźliśmy z Łotwy. Użyliśmy jej jako środka znieczulającego, ponieważ pisowscy radni małopolskiego sejmiku podtrzymali uchwałę anty-LGBT. W tym celu - aby przekonać opornych i zapanować nad dyscypliną głosowania - przyjechała do Krakowa pewna polityk, znana powszechnie pod ksywą Broszka‟. Jest to tym bardziej złowieszczo wymowne, że pani ta zasiada w Radzie Oświęcimskiej... czyli teoretycznie powinna być przeciwna wszelkim formom segregacji ludzi. Czysto teoretycznie. O ojcu panującego nam miłościwie prezydenta, który prowadził obrady sejmiku i otwierał ust korale (oczywiście ojciec, nie synalek) nie będę się wypowiadać, albowiem musiałbym użyć wyrazów czteroliterowych. Wstyd jak... i tutaj znów pozostawię niedomówienie.

czwartek, 19 sierpnia 2021

wtorek, 17 sierpnia 2021

poniedziałek, 16 sierpnia 2021

(Po raz kolejny upada Kabul)

Chyba (na pewno) już kiedyś to tutaj wrzucałem...  Ale niejako pojawiła się kolejna okazja. Wiersz pochodzi z książki Symbioza, wydanej w 1997 roku przez Centrum Sztuki - Teatr Dramatyczny w Legnicy. Nakład 100 egz., więc siłą rzeczy tom miał morderczy zasięg czytelniczy. Niestety.