Każdy człowiek (każde państwo) kiedyś tam wyląduje (znajdzie się w takim stanie).
Ze wspomnianej post wcześniej antologii Przyszli barbarzyńcy, która jest literackim kuriozum...
Widok, który mnie wtedy zaskoczył czy też poruszył, nie dotyczył wydarzeń aż tak odległych, jakkolwiek urodziłem się pięć lat po 1956-os forradalom.