wtorek, 2 lipca 2013

Wiązów revisited


Wstałem o 03:30, żeby równo ze wschodem słońca być we Wiązowie (co mi się nie do końca udało, bo droga 384 jest w przebudowie i musiałem jechać objazdami). Na miejscu byłem ok. 05:12 i od razu zabrałem się do pracy. Rozstawiłem statyw, ustawiłem kadr i nic już nie przestawiałem, tylko patrzyłem jak wędrują cienie po elewacji budynku i co pewien czas robiłem zdjęcia. Co z tego wszystkiego wyjdzie (i czy w ogóle coś?) nie mam bladego pojęcia. Mam nadzieję, że tak (prawdę mówiąc, wolałbym od razu sprawdzić to na ekraniku, tak jak jest to możliwe w cyfrze...).

[2013-07-02  05:41]