[Łódź - Bałuty - 2014]
Telewizor lokalny mnie wtedy kręcił, rano przed wernisażem „Świętej Wojny‟ w Atlasie Sztuki, a pan kamerzysta okazł sie być kibicem ŁKS-u (a może Widzewa?) i przyszedł w klubowym szaliku (Widzewa lub ŁKS-u?) na otwarcie wystawy. Stare dzieje... Ponieważ podczas rejestracji materiału, miałem udawać, że robię zdjęcia, więc rzeczywiście fotografowałem posiadanym wówczas Nikonem D700 i żałuję, że w opcji JPG, a nie RAW. Ponieważ odwiedzaliśmy „trudne‟ miejsca, raz po raz pojawiali się kontrolerzy z dyskretnymi oznaczeniami klubowymi, aby sprawdzić, co się tam odjaniepawla.