Jerzy Kronhold
Życie ptaków i ssaków po
Jakoś nikt nie chciał pokazać drogi
do miejsca po spalonej stodole
siano pachniało snem kopki złociły się w słońcu
(bociany biły rekordy dzietności)
trochę okrężnie nadkładając kilometrów
jechaliśmy przez Jedwabne na Tykocin
bo bardzo chciałem leniuchować nad Narwią
słuchać wilg podglądać łosie w przyrodzie
rozbierać się do naga
fotografować na zimno życie ptaków
i ssaków po Holokauście
[z tomu: Jerzy Kronhold Wiersze wybrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2014, str. 156.]
[z tomu: Jerzy Kronhold Wiersze wybrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2014, str. 156.]