Coś się nam rozplenili ostatnio neonaziole na murach... Wykorzystują kotwicę Polski Walczącej, żeniąc ją z krzyżem celtyckim i endeckim hasłem o "Wielkiej Polsce". Liczą tutaj na krótką pamięć społeczną (i historyczną), bo przecież, ci co w czasie II wojny światowej utożsamiali się z pierwszym z wymienionych symboli, strzelali do tych, których mentalni spadkobiercy wykorzystują celtyka. Niezależnie od tego, czy zrobiły to ruskie onuce, czy też - za przeproszeniem - "szczerzy patrioci" - Władymir Władymirowicz lubi to (obstawiam jednak tych pierwszych, bo zaglądnąłem na podany na murze adres strony internetowej). Źyczenie "śmierci wrogom Ojczyzny" jest o tyle problematyczne, że celuje w autorów tych bazgrołów...