lipiec, 2001
Czyli zapewne także PHU Marex (?). Już nie pamiętam jak tam wszedłem... Ale na pewno przy okazji fotografowania witryn sklepowych w Starym Chorzowie. Chyba po prostu zobaczyłem z ulicy tego zjawiskowego Jelcza 317 na stercie złomu i pomyślałem, że fajnie będzie wyglądać na tle budynku elektrowni. No i wygląda... Złomowisko to taki współczesny i dość oczywisty motyw vanitas. Czasami mówi się też o szrotach, jako o "cmentarzyskach samochodów". Całkiem zresztą trafnie.
I trochę a propos przyszedł mi do głowy wiersz Grzegorza Wróblewskiego pt. "Czekolada Marabou" (ale także dlatego, że to świetny tekst! - Dla wyjaśnienia: Marabou to marka duńskiej czekolady, jak się okazało po zgooglowaniu, dostępnej teraz także w Polsce).
-----
Grzegorz Wróblewski
CZEKOLADA MARABOU
Gdybym wcześniej wiedział jak
on wygląda, nigdy nie wziąłbym
tej czekolady do ust! – stwierdził
dostojny staruszek spoglądając
na wyskubanego marabuta,
który milczał za siatką.
[wiersz pochodzi z debiutanckiego tomu Ciamkowatość życia, wydanego w Bibliotece bruLionu w 1992]