środa, 31 października 2012

Stary Chorzów, złomowisko


lipiec, 2001


Czyli zapewne także PHU Marex (?). Już nie pamiętam jak tam wszedłem... Ale na pewno przy okazji fotografowania witryn sklepowych w Starym Chorzowie. Chyba po prostu zobaczyłem z ulicy tego zjawiskowego Jelcza 317 na stercie złomu i pomyślałem, że fajnie będzie wyglądać na tle budynku elektrowni. No i wygląda... Złomowisko to taki współczesny i dość oczywisty motyw vanitas. Czasami mówi się też o szrotach, jako o "cmentarzyskach samochodów". Całkiem zresztą trafnie.
I trochę a propos przyszedł mi do głowy wiersz Grzegorza Wróblewskiego pt. "Czekolada Marabou" (ale także dlatego, że to świetny tekst! - Dla wyjaśnienia: Marabou to marka duńskiej czekolady, jak się okazało po zgooglowaniu, dostępnej teraz także w Polsce).

-----

Grzegorz Wróblewski

CZEKOLADA MARABOU

Gdybym wcześniej wiedział jak
on wygląda, nigdy nie wziąłbym
tej czekolady do ust! – stwierdził
dostojny staruszek spoglądając
na wyskubanego marabuta,
który milczał za siatką.

[wiersz pochodzi z debiutanckiego tomu Ciamkowatość życia, wydanego w Bibliotece bruLionu w 1992]