Pierwszy raz wylądowałem w tym miejscu w 1993 roku, także jesienią i fotografowałem familoki stojące przez płot z koksownią Bolesław Chrobry, która pracowała wtedy jeszcze pełną parą. To znaczy, nie jestem pewien, czy coś faktycznie sfotografowałem... nie mogę znaleźć teraz kadrów z Sobięcina na stykówkach, więc może tylko tam byłem? Zdjęcie musiało zostać wykonane z miejsca zaznaczonego czerwoną kropką.
No i pojawił się kolejny kadr, który powinien zostać uwzględniony w książce... Na pewno się tam znajdzie!