środa, 9 grudnia 2020

Wałbrzych (Sobięcin), ul. Ludwiga van Beethovena

[10.10.2003]

Pierwszy raz wylądowałem w tym miejscu w 1993 roku, także jesienią i fotografowałem familoki stojące przez płot z koksownią Bolesław Chrobry, która pracowała wtedy jeszcze pełną parą. To znaczy, nie jestem pewien, czy coś faktycznie sfotografowałem... nie mogę znaleźć teraz kadrów z Sobięcina na stykówkach, więc może tylko tam byłem? Zdjęcie musiało zostać wykonane z miejsca zaznaczonego czerwoną kropką. 
No i pojawił się kolejny kadr, który powinien zostać uwzględniony w książce... Na pewno się tam znajdzie!


[Wstać rano o 4:45, potem przejechać 116 kilometrów, żeby po wyjęciu aparatu z plecaka i przypięciu go do statywu, zorientować się, że nie włożyło się do korpusu baterii, która, owszem naładowana, została w ładowarce na biurku... !@#$%^&*()_+=-{}|":>?<]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.